Lider Nowej Lewicy był pytany, czy. rząd może upaść po tym, jak. Szymon Hołownia, marszałek Sejmu i lider Polski 2050, powiedział publicznie w Polsat News, że wywierane były na niego naciski, by opóźnił zaprzysiężenie prezydenta elekta Karola Nawrockiego, co w jego ocenie, nosiłoby znamiona zamachu stanu.
PiS chce, aby słowami marszałka Sejmu zajęła się prokuratura i aby Hołownia ujawnił nazwiska osób, które sugerowały mu działania noszące znamiona „zamachu stanu”. Sam Hołownia tłumaczy, że określenia zamach stanu użył „nie w znaczeniu prawnym (...), a politycznej diagnozy, opisu sytuacji, w której dochodzi do poważnej destabilizacji państwa i podważenia zasad demokracji”. Spotkanie z marszałkiem Sejmu w związku z jego słowami zapowiedział już prezydent Andrzej Duda. Do spotkania ma dojść na początku sierpnia.
Wiceszefowa Polski 2050, minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, pytana o słowa Hołowni w TVN24, mówiła, że. „były naciski, publicznie w mediach, były zadawane pytania, były formułowane tego typu sugestie”. – Tak, i przychodzili do Szymona Hołowni i sugerowali oczywiście, nie jestem od tego, żeby personalia ujawniać, natomiast zwracam uwagę, że to się po prostu w przestrzeni publicznej pojawiało – podkreśliła.
Włodzimierz Czarzasty: Niech Szymon Hołownia pięć razy zastanowi się, zanim coś powie lub zrobi
– Pan Hołownia musi przemyśleć taką rzecz: działania i słowa, które podejmuje lub wypowiada w ostatnim czasie, powodują że musi się z tego bez przerwy tłumaczyć. Wydaje mi się, że to nie jest dobre dla polityka, że w momencie, gdy podejmuje jakieś działania, czyli jedzie np. do kogoś o 1. w nocy do mieszkania (...), spotyka się z panem (Jarosławem) Kaczyńskim i rozmawiają o ratowaniu Rzeczpospolitej... O różnych rzeczach z panem Kaczyńskim można rozmawiać, ja nie rozmawiałbym nigdy z nim o ratowaniu Rzeczpospolitej, bo on doprowadził Rzeczpospolitą do takiego stanu, jaki jest. Jeżeli rzuca takie tezy, pod tytułem zamach stanu, to musi myśleć bardzo dokładnie nad tym, co robi i co mówi. Bo potem doprowadza do takiej sytuacji, że więcej słów tłumaczących musi paść niż słowa, które pokazywały kierunek, albo działania, które pokazywały z kim chce się spotkać – mówił Czarzasty pytany o słowa Hołowni.
Czytaj więcej
Prezydent i marszałek Sejmu mają się spotkać jeszcze przed zakończeniem kadencji Andrzeja Dudy. N...