12 sierpnia mija czas, jaki prezydent USA, Donald Trump, dał Chinom na zawarcie ze Stanami Zjednoczonymi porozumienia dotyczącego wymiany handlowej. Brak porozumienia oznaczałby podniesienie ceł na import z Chin do USA, na co Pekin z pewnością zareagowałby podniesieniem ceł na amerykańskie produkty.
USA zawarły porozumienie z UE. Teraz rozmowy z Chinami
Wiosną 2025 roku Donald Trump podniósł cła na import z Chin do poziomu 125-145 proc., co de facto oznaczało zawieszenie wymiany handlowej z Państwem Środka. Jednak 12 maja Trump zawiesił karne cła wprowadzone wobec Chin na 90 dni, dając czas na negocjacje ws. porozumienia między Waszyngtonem a Pekinem.
Do rozmów przedstawicieli Chin i USA w Sztokholmie dojdzie po tym, jak 27 lipca USA zawarły porozumienie z Unią Europejskąna mocy którego większość towarów importowanych z UE do USA będzie obłożonych cłem w wysokości 15 proc. (dotyczy to m.in. samochodów). Ponadto UE zobowiązała się do zakupu surowców energetycznych z USA wartych 750 mld dolarów oraz zainwestowania w USA ok. 600 mld dolarów w najbliższych latach.
W przypadku rozmów USA z Chinami nikt nie spodziewa się przełomu w postaci zawarcia porozumienia. Prawdopodobne jest natomiast przedłużenie rozejmu w wojnie handlowej o kolejne 90 dni, co da więcej czasu na negocjacje umowy między oboma państwami.