Rozpoczęła się skomplikowana przebudowa sali plenarnej, dzięki której posłowie na wózkach inwalidzkich będą mogli zabierać głos z trybuny sejmowej, a nie z ostatnich rzędów. By zbudować dla nich specjalny podjazd do mównicy, trzeba przesunąć kilkanaście rzędów ław.
Często w wakacje mieliśmy do czynienia z odświeżaniem tego co nieźle wyglądało – malowaniem wszystkiego, żeby tylko wykorzystać farbę. Jednak kryzys gospodarczy zracjonalizował tegoroczne plany remontowe. Na mizernej liście prac znajduje się raptem sześć pozycji. Trzeba było pozostać przy tym, co jest naprawdę niezbędne, a w szczególności przy dostosowaniu dla osób niepełnosprawnych budynków sejmowych - przyznaje Krzysztof Luft z Kancelarii Sejmu.
Większość wydatków pochłonie właśnie likwidowanie barier dla niepełnosprawnych. Poza przebudową sali plenarnej zaplanowano również przebudowę kilku schodów, remont wentylatorni i zaplecza sejmowej restauracji.