Ludowcy przeciw propozycjom Platformy

Aksamitny populizm i zawracanie głowy – tak o propozycjach premiera mówi Waldemar Pawlak

Aktualizacja: 07.12.2009 07:10 Publikacja: 07.12.2009 03:01

Waldemar Pawlak

Waldemar Pawlak

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

W sprawie zmian w ustawie zasadniczej zgody między koalicjantami nie będzie. Tak jak dwa tygodnie temu szef rządu zaskoczył PSL propozycjami ograniczenia roli prezydenta, tak teraz ludowcy postanowili zaskoczyć jego.

I podczas sobotniej Rady Naczelnej partii przedstawili swoje pomysły.

– Skupione są nie tyle na problemach, jakie rodzą się między politykami, ile na tym, by rzeczywiście wzmocnić społeczeństwo i jego aktywność – mówi prezes PSL i wicepremier Waldemar Pawlak.

Ludowcy proponują, by w Senacie zasiadali przedstawiciele samorządów lokalnych, zawodowych, organizacji pracodawców i pracowników oraz środowisk naukowych i organizacji pozarządowych.

Władze PSL opowiadają się za utrzymaniem powszechnych wyborów głowy państwa (premier chce, by wyboru dokonywał parlament). Ale są za wyraźnym rozdzieleniem kompetencji rządu i prezydenta, który byłby głównie strażnikiem konstytucji, miałby możliwość wetowania ustaw, ale do jego odrzucenia byłaby potrzebna tylko połowa posłów.

PSL proponuje też dopisanie do konstytucji rozdziału dotyczącego członkostwa w UE. Chce zapisu, że w sprawach technicznych związanych z prawem unijnym rząd mógłby wydawać rozporządzenia z mocą ustawy.

Czy PO jest zmartwiona, że koalicjant nie popiera jej propozycji? Rzecznik rządu Paweł Graś podkreśla, że najważniejsze jest rozpoczęcie dyskusji o zmianach.

Polityka
Mentzen tłumaczy wyjście na piwo z Trzaskowskim. „Całą kampanię oszczędzałem Nawrockiego”
Polityka
Przez Warszawę przeszły dwa marsze. Który zgromadził wyższą frekwencję?
Polityka
Małopolska. Ksiądz podczas mszy agitował za jednym z kandydatów
Polityka
Przez Warszawę przeszły dwa marsze. Demonstrowali zwolennicy obu kandydatów na urząd prezydenta
Polityka
Karol Nawrocki na Marszu za Polską: Choćbym szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę