Politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego współtworzą rząd z PO. Ale prowadzą coraz bardziej autonomiczną politykę. Nie chcą firmować oszczędności, które dotkną ludzi. Zamierzają też walczyć o własny elektorat.
Po wezwaniu do powrotu do walut narodowych przez kraje strefy euro ludowcy przygotowują się do wezwania rządu, by zaopatrywał armię u polskich producentów.
– W nawiązaniu do tego, co premier mówił w exposé o podwyżkach dla żołnierzy i policjantów, chcemy zwrócić uwagę na to, że zaopatrując armię u polskich producentów rząd mógłby poprawić sytuację naszej gospodarki – mówi rzecznik PSL Krzysztof Kosiński.
Z kolei wicepremier Waldemar Pawlak powiedział wczoraj na konferencji, że nie chce już przewodniczyć Komisji Trójstronnej (to w niej odbywają się negocjacje pomiędzy rządem, pracodawcami i związkami zawodowymi).
– Zaproponowałem panu premierowi, biorąc także pod uwagę opinie partnerów społecznych, żeby na przewodniczącego Komisji Trójstronnej pan premier wskazał osobę z Platformy – powiedział Pawlak. – W mojej opinii najlepszy byłby pan minister Rostowski, de facto on trzyma kasę i decyduje o kluczowych rozstrzygnięciach.