We wtorek na pierwszym posiedzeniu po wyborach prezydenckich spotkała się sejmowa Komisja ds. Petycji, by m.in. zająć się petycją od osoby, która domaga się legalizacji marihuany na własny użytek. Zdaniem tej ostatniej „obecnie obowiązujące przepisy penalizujące posiadanie nawet niewielkich ilości tego środka są nieadekwatne do współczesnych realiów społecznych i naukowych, a ich utrzymanie generuje liczne problemy społeczne i gospodarcze”.
Czytaj więcej
Marihuana według WHO jest najpopularniejszym narkotykiem rekreacyjnym na świecie. Coraz więcej kr...
Komisja zdecydowała o skierowaniu w tej sprawie dezyderatu do premiera Donalda Tuska, jednak wyraziła też zaniepokojenie, że szef rządu wciąż nie odpowiedział na poprzednie, podobne pismo. – Już mamy czerwiec, więc może ktoś by się zastanowił, dlaczego nam nie był uprzejmy jeszcze odpowiedzieć – mówiła wiceprzewodnicząca komisji Urszula Augustyn z KO. Zaproponowała, by do dezyderatu dołączyć pytanie, dlaczego Tusk każe komisji tak długo czekać na wiadomość zwrotną.
Komisja ds. Petycji zdecydowała już o wysłaniu dwóch dezyderatów w sprawie marihuany do premiera
Wcześniejszy dezyderat komisja wysłała w lutym, po rozpatrzeniu podobnej petycji w sprawie „trawki”. Zdaniem jej autora „marihuana jest po legalnym alkoholu i tytoniu najpopularniejszą używką w kraju”, a obecne przepisy, które przewidują kary za posiadanie nawet niewielkich jej ilości, są „fikcją, która podważa zaufanie do prawa”.