To reakcja TK na piątkową decyzję Sejmu o wyrażeniu zgody na postawienie przed Trybunałem Stanu przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego. Za decyzją zagłosowało w piątek 237 posłów, 179 było przeciwnych, 16 wstrzymało się od głosu. To mniej niż wynosi tzw. większość kwalifikowana.
Czytaj więcej
Sejm zgodził się w piątek na pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przewodniczącego Kr...
Trybunał Konstytucyjny rzucił koło ratunkowe Maciejowi Świrskiemu
„Decyzja Sejmu z dnia 25 lipca 2025 r. (...) nie wywołuje skutków prawnych, ponieważ nie została podjęta wymaganą większością (co najmniej 3/5 głosów). Przegłosowanie uchwały większością wyższą niż bezwzględna implikuje konstytucyjna zasada niezależności KRRiT i jej członków, których ustrojowy status, a co za tym idzie zasady pociągania do odpowiedzialności konstytucyjnej, są co najmniej takie same, jak w przypadku członków Rady Ministrów” - czytamy w komunikacie, który opublikowano na stronie TK.
Nieprzypadkowo takie stanowisko TK znalazło wyraz w wyroku wydanym nieco ponad tydzień przed głosowaniem w Sejmie. Trybunał Konstytucyjny orzekł 16 lipca 2025 r., że dwa przepisy regulujące postawienie szefa KRRiT przed Trybunałem Stanu są niezgodne z konstytucją. Chodzi o art. 11 ust. 1 zdanie drugie ustawy o Trybunale Stanu, zgodnie z którym w momencie podjęcia przez Sejm uchwały w tej sprawie, członek KRRiT zostaje automatycznie zawieszony w obowiązkach. Drugi zakwestionowany przepis, art. 13 ust. 1a, określa, że to większość bezwzględna, czyli ponad połowa głosujących za jest wymagana do postawienia członka KRRiT przed Trybunałem Stanu. W wyroku TK wskazał, że powinna to być większość kwalifikowana, czyli 3/5 ustawowej liczby posłów.
Czytaj więcej
Przepisy regulujące pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przewodniczącego Krajowej Ra...