Mimo mało optymistycznych nastrojów na pozostałych europejskich parkietach, na których chętnie pozbywano się akcji, inwestorzy handlujący w Warszawie łaskawym okiem spojrzeli na krajowe walory.  W obliczu wzrostu niepewności w związku z rozpoczynającą się kolejną rundą negocjacji handlowych USA-Chiny oraz wydarzeniami w krajowej polityce (na środę zaplanowano głosowanie nad wotum zaufania dla rządu) w pierwszej fazie handlu indeksy miały jeszcze momenty zawahania. Dopiero po południu  inwestorzy odważniej ruszyli do zakupów, co przełożyło się na finiszu sesji na ponad 1,2 proc. zwyżki WIG20 i powrót powyżej 2700 pkt.

Akcje banków na celowniku. PKO BP przerwał spadkową serię

Na krajowym parkiecie największe spółki zabrały się za odrabianie zeszłotygodniowych powyborczych strat. Początkowo największym wzięciem cieszyły się walory PGE, notując 3 proc. zwyżki i najwyższą wycenę od blisko trzech lat. Na finiszu dały się jednak wyprzedzić Budimeksowi, który wypracował ponad 4 proc. wzrostu. Do łask wróciły w końcu mocno przecenione akcje banków, na które inwestorzy początkowo spoglądali bardzo nieufnie. Finalnie dali się przekonać, co zaowocowało wyraźnym odbiciem ich kursów po zeszłotygodniowej wyprzedaży. Warto odnotować, że papiery PKO BP wróciły do zwyżek po siedmiu spadkowych sesjach z rzędu. Z poprawy nastrojów nie skorzystało Allegro i jako jedyna spółka z indeksu finiszowało pod kreską.

Czytaj więcej

Wyniki PKO BP pozytywnie zaskoczyły rynek

Kupujący byli aktywni również  na szerokim rynku, co wsparło notowania większości mniejszych spółek. Najefektowniej drożały akcje EuCO i Rafametu , notując dwucyfrowe tempo zwyżki. Na drugim biegunie były przecenione o ponad 11 proc. papiery Sfinksa.