ISP na zlecenie Transparency International zbadał mechanizmy przeciwdziałania korupcji w Polsce. Z raportu wynika, że najbardziej szwankują procedury kontroli nad rządem. Autorzy ocenili je na 25 punktów na 100 możliwych. Ich zdaniem parlament skupia się na tworzeniu prawa, zaniedbując funkcję kontrolną. Trybunał Stanu jest instytucją martwą.
Autorzy raportu krytykują ubiegłoroczną nowelizację ustawy o dostępie do informacji publicznej, która umożliwia zatajenie informacji, gdy w grę wchodzi ważny interes gospodarczy państwa.
Nie podoba im się fakt, że gros ustaw wychodzących z Sejmu to nowelizacje (w 2011 r. było to 76 proc.), w których łatwiej niż w nowych projektach przemycić przepisy sprzyjające określonym grupom lobbystów.
Na dodatek wyborcy nie mają szans na rozliczenie posłów. System tworzenia list partyjnych uniemożliwia im wyciągnięcie konsekwencji wobec konkretnych osób. A wprowadzenie dyscypliny partyjnej i kar finansowych powoduje, że posłowie są lojalni wobec własnej partii, a nie wyborców.
Twórcy raportu przypominają, że choć przez cztery lata w rządzie Donalda Tuska działało Biuro Pełnomocnika Rządu do spraw Opracowania Programu Zapobiegania Nieprawidłowościom w Instytucjach Publicznych (kierowała nim Julia Pitera), przygotowane przez nie ustawy nie zostały uchwalone.