Partner rozmowy: Polskie Porty Lotnicze
Przymierzacie się do modernizacji Lotniska Chopina w Warszawie. Czy ma to sens? Przecież za chwilę ruch przejmie rodzący się Centralny Port Komunikacyjny.
Już się nie przymierzamy, już realizujemy modernizację. Jesteśmy w trakcie procesu inwestycyjnego, który ma wartość 940 mln zł. W najbliższych latach poprawimy zdolności lotniska do obsługi powyżej 30 mln pasażerów rocznie. Dla porównania dodam, że w tym roku prawdopodobnie osiągniemy liczbę 24 mln. To pokazuje, że potrzebujemy modernizacji nie po to, żeby nasze zdolności powiększyć i poprawić, ale po to, żeby ten ruch został odpowiednio wygenerowany. Żeby w 2032 roku, kiedy otworzymy Centralny Port Komunikacyjny, można było ten ruch przenieść z sukcesem do nowej lokalizacji. I aby nowe lotnisko było rentowne od samego początku.
Ale zamkniecie Lotnisko Chopina, na którego modernizację dopiero co poszły grube miliony.
Miliony, które bardzo szybko się zwracają. W 2032 roku bez naszych działań modernizacyjnych nie obsłużylibyśmy ponad 5 mln pasażerów na Lotnisku Chopina, co tylko z opłat lotniskowych daje ponad 350 mln zł. A to jedynie wielkość opłat lotniskowych, które są związane z obsługą pasażera. Te liczby pokazują, że jest sens w modernizacji. A ponadto ten pasażer, który by się tu nie pojawił, nie zostałby później – mówiąc kolokwialnie – przeniesiony na lotnisko CPK.
A jaka będzie rola PPL w CPK?
Ostateczny kształt naszej roli jest przedmiotem negocjacji z Centralnym Portem Komunikacyjnym. Jedno jest pewne: jesteśmy mniejszościowym inwestorem branżowym, ale z potencjałem, żebyśmy w przyszłości nasz udział w tej nowej infrastrukturze zwiększali jako doświadczony podmiot, który ma największe know-how w Polsce i w tej części Europy.
Powiem więcej: infrastruktura w pewnym stopniu będzie łatwiejsza do zarządzania, bo przypomnę, że Lotnisko Chopina to tylko dwie krzyżujące się drogi startowe czy rozbudowana tkanka miejska wokół lotniska. Wydaje się więc, że jesteśmy predysponowani do tego, żeby merytorycznie mieć wpływ na to, jak będzie funkcjonował Centralny Port Komunikacyjny.
PPL jest również udziałowcem kilkunastu innych lotnisk regionalnych w Polsce. Jak tam przebiegają inwestycje, jakie są przeszkody?
Przeszkód jest wiele, ale chciałbym zwrócić uwagę na jedno wyzwanie, które nie dotyczy tylko polskich portów lotniczych i infrastruktury lotniskowej. Dotyczy po prostu infrastruktury krytycznej w naszym kraju. Musimy prowadzić działania inwestycyjne na podstawie ustawy Prawo zamówień publicznych. Ten akt prawny jest dość wymagający – i słusznie, bo mówimy tu o dużych inwestycjach publicznych. Ale wydaje mi się, że jeśli chodzi o prowadzenie inwestycji dotyczących infrastruktury krytycznej, a taką stanowi lotnisko, mamy sporo wyzwań związanych właśnie z tymi procedurami. One stanowią barierę w rozwoju. Uważam, że powinniśmy wypracować lepszy model dynamicznie prowadzonych inwestycji, tak żeby prawo zamówień publicznych pomagało, a nie w wielu aspektach przeszkadzało. W lotnictwie są pewne urządzenia i usługi, które muszą być certyfikowane, sprawdzone i muszą pochodzić od znanych dostawców. A tych w naszej branży nie ma dużo, więc tutaj robienie sztucznej konkurencji może się często okazać ze szkodą dla samego projektu. Ci dostawcy, których jest dwóch–trzech, bardzo silnie ze sobą konkurują i potrafią wywracać postępowania zakupowe.
Ale druga strona medalu jest taka, że prawo zamówień publicznych miało zapewnić transparentność i uczciwość tych procesów. Jak to wyważyć?
Nie mówię tutaj o tym, żeby zupełnie zrezygnować z mechanizmów kontroli. One muszą istnieć, żeby zagwarantować, że nie dojdzie do nadużyć. Jednak chodzi o to, żeby można było prowadzić efektywnie procesy inwestycyjne. Jeżeli mamy dwóch dostawców albo jest jeden dostawca jakiegoś urządzenia, to i tak musimy prowadzić wyczerpujące, długie postępowania, związane z prawem zamówień publicznych, które nie wiadomo jak się zakończą, bo odwołania przed Krajową Izbą Odwoławczą ciągną się w nieskończoność. Dlatego często nie jestem w stanie odpowiedzieć, kiedy jakieś urządzenie pojawi się na Lotnisku Chopina. Mogę powiedzieć, że nawet i jutro. Tylko że cały proces może wywrócić nawet najlepsze intencje.
Partner rozmowy: Polskie Porty Lotnicze