Reklama

Nowa Dolina Krzemowa nad Zatoką Perską?

Bogate arabskie monarchie mają do zaoferowania amerykańskim gigantom cyfrowym wielkie pieniądze i tanią energię. W zamian chcą ich wsparcia w rozwoju technologii pomagającej w modernizacji ich gospodarek oraz społeczeństw.

Publikacja: 15.12.2025 04:06

Szejk Mohamed bin Zayed al-Nahyan, prezydent ZEA (z prawej) spotkał się z Samem Altmanem, prezesem f

Szejk Mohamed bin Zayed al-Nahyan, prezydent ZEA (z prawej) spotkał się z Samem Altmanem, prezesem firmy OpenAI (w środku).

Foto: MOHAMED AL-HAMMADI/AFP

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie czynniki mogą przyczynić się do przekształcenia Zatoki Perskiej w nową Dolinę Krzemową?
  • Na czym polega współpraca amerykańskich gigantów technologicznych z krajami Bliskiego Wschodu?
  • Jakie znaczenie mają inwestycje w technologię sztucznej inteligencji dla gospodarek arabskich monarchii?
  • Jakie wyzwania i problemy towarzyszą futurystycznym projektom budowlanym w Arabii Saudyjskiej?

– Ten region staje się Doliną Krzemową kapitalistów. Zjeżdżają się tu ludzie, trafiają tu pieniądze i przyciągane są talenty – w ten sposób Ray Dalio, założyciel funduszu Bridgewater Associates zachwalał Bliski Wschód w niedawnej rozmowie z telewizją CNBC. Mówił on głównie o Zjednoczonych Emiratach Arabskich oraz sąsiednich bogatych monarchiach, które mają szansę na stanie się centrami rozwoju technologii sztucznej inteligencji. Państwa te inwestują już dziesiątki miliardów dolarów w infrastrukturę potrzebną do rozwoju tej technologii. Współpracują też z amerykańskimi gigantami technologicznymi, na co mają błogosławieństwo od administracji Trumpa. Dysponują też zasobem niezbędnym do pracy infrastruktury cyfrowej - tanią energią, zarówno tą z ropy i gazu jak i tę zapewnianą przez pustynne słońce. To sprawia, że bogate monarchie Bliskiego Wschodu mają szanse stać się krajami bardziej zaawansowanymi technologicznie niż Europa. Czy ta szansa zostanie jednak wykorzystana?

Foto: Parkiet

Bliski Wschód przyciąga gigantów

O tym, jak mocno Amerykanie zamierzają współpracować z monarchiami znad Zatoki Perskiej w rozwoju nowoczesnych technologii mogliśmy się przekonać choćby podczas majowej, pełnej przepychu, wizyty prezydenta USA Donalda Trumpa w tym regionie. Ogłoszono wówczas szereg kontraktów pomiędzy amerykańskimi gigantami technologicznymi oraz instytucjami z Bliskiego Wschodu. Umowy te przewidują m.in., że koncern Nvidia ma dostarczać swoje najnowocześniejsze chipy saudyjskiej spółce Humain, mającej rozwijać sztuczną inteligencję. Nvidia w ciągu pięciu lat ma sprzedać jej „kilkaset tysięcy” procesorów graficznych, a zacznie od dostawy 18 tys. chipów GB300 Grace Blackwell. We wspólny projekt z Humain, wart 10 mld USD , ma zaangażować się również koncern AMD. Zapewni on chipy oraz oprogramowanie dla centrów przetwarzania danych w Arabii Saudyjskiej oraz w USA. Amazon zainwestuje natomiast we współpracy z Humain 5 mld USD , by zbudować „strefę sztucznej inteligencji” w Arabii Saudyjskiej. W rozbudowę miejscowej infrastruktury internetowej zaangażuje się również Cisco.

Saudyjska firma venture capital STV stworzyła natomiast wart 100 mln dol. fundusz (wspierany m.in. przez Alphabet) inwestujący w zajmujące się sztuczną inteligencją start-upy z Bliskiego Wschodu i Afryki. Natomiast należąca do miliardera Sama Altmana firma OpenAI (twórca programu ChatGPT) myśli o budowie centrów przetwarzania danych w ZEA.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Krawiec dla robotów. Szef Nvidii mówi o zawodach przyszłości i wpływie AI

Nadzieje związane z wpływem technologii sztucznej inteligencji na gospodarki Bliskiego Wschodu nie są jednak czymś nowym. O wykorzystaniu technologii AI do transformacji gospodarki mówi choćby przyjęta w zeszłej dekadzie oficjalna saudyjska strategia modernizacji kraju o nazwie „Saudi Vision 2030”. Jeszcze w 2017 r. firma konsultingowa PwC prognozowała, że Arabia Saudyjska zdobędzie największy udział w spodziewanych 320 miliardach dolarów przychodów generowanych przez sztuczną inteligencję w regionie Bliskiego Wschodu do 2030 r. . W 2024 r. Arabia Saudyjska wydała około 36 mld USD na rozwój swojego sektora IT. W Globalnym Rankingu AI za 2024 r., przygotowanym przez firmę Tortoise, kraj ten znalazł się na 13. miejscu . Zajął jednak pierwszą pozycję pod względem rządowej strategii rozwoju AI. Arabia Saudyjska wyprzedziła w tej kategorii zarówno USA (2. miejsce) jak i Chiny (5. pozycja). Mocno zaangażowane w rozwój sztucznej inteligencji są również ZEA. Od 2024 r. zainwestowały one w kraju i za granicą, w projekty związane z technologią AI aż 148 mld dol. – takie dane przytoczył Omar Al Olama, tamtejszy minister ds. sztucznej inteligencji, gospodarki cyfrowej i pracy zdalnej.

– To zmienia reguły gry. To bardzo ważne. Stopniowo widzimy, że technologia odgrywa coraz większą rolę w gospodarce niezwiązanej z ropą naftową, czy to w usługach finansowych, w usługach rządowych, ale także w innych rodzajach działalności – w ten sposób skomentował rozwój AI na Bliskim Wschodzie Jihad Azour, regionalny dyrektor Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Opublikowany w 2022 r. raport Economist Intelligence Unit (EIU) oraz Google wskazywał, że technologia sztucznej inteligencji może do 2030 r. powiększyć gospodarkę regionu MENA (Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej) o 320 mld USD. . To prawie tyle, co nominalny PKB Egiptu (349 mld USD ). Firma Strategic Gears oczekuje, że Arabia Saudyjska zgarnie 42 proc. tej kwoty, między innymi dzięki inwestycjom w edukację. Około trzech czwartych celów Wizji 2030 dotyczy danych i sztucznej inteligencji, a Królestwo planuje wyszkolić 20 000 specjalistów w dziedzinie danych i AI do końca dekady. Oczywiście, bogate monarchie znad Zatoki Perskiej dysponują środkami pozwalającymi na przyciąganie talentów z całego świata. Tak jak obecnie w sektorze finansowym Dubaju pracują traderzy, zarządzający oraz analitycy z wielu krajów, tak samo pracę nad Zatoką Perską mogą znajdować specjaliści od IT z Zachodu i Dalekiego Wschodu. Być może oznaką szerszego otwierania się na talenty zagraniczne jest to, że saudyjskie władze liberalizują przepisy dotyczące alkoholu, czyniąc go bardziej dostępnym dla przebywających w kraju cudzoziemców.

Foto: Parkiet

Miasto na pustyni

Pamiętajmy jednak, że część saudyjskich projektów związanych z modernizacją kraju napotyka na różnego rodzaju problemy. Tak jest choćby z projektem futurystycznej metropolii Neom. Budowana jest ona od 2017 r. Pierwsze osiedla miały tam zostać oddane do użytku już w 2020 r., ale jak dotąd zbudowano tylko luksusowe apartamentowce na wyspie Sindalah, które na razie nie są dostępne w sprzedaży. Dobrze idzie też budowa kurortu narciarskiego Trojena. Duże problemy napotkała za to budowa The Line, czyli miasta tworzonego przez połączone ze sobą ogromne budynki, rozciągającego się na 170 km. Książę Mohammed bin Salman, saudyjski następca tronu, zażyczył sobie, by każdy z modułowych budynków tworzących The Line miał 200 m wysokości oraz 100 m szerokości. Do pracy przy tym projekcie skusiło się wielu zachodnich architektów oraz inżynierów, by szybko się przekonać, że jego założenia są wręcz nierealne. Budżet dla tego przedsięwzięcia został ustalony w 2021 r. na 1,5 bln USD , ale jego koszt jest szacowany (według doniesień „Financial Timesa”) na 4,5 bln USD , czyli na sumę zbliżoną do nominalnego PKB Niemiec. Koszt budowy całej metropolii Neom może wynieść 8,8 bln USD , a to 25 razy więcej od całego saudyjskiego budżetu. Jak na razie projekt ten jest daleki od realizacji, a jego koncepcja obejmowała m.in. wieżowiec podwieszany pod wielkim mostem jak żyrandol oraz sztuczny księżyc na niebie.

Reklama
Reklama

Na szczęście, plany monarchii znad Zatoki Perskiej, dotyczące rozwoju sztucznej inteligencji są obecnie oceniane przez ekspertów dużo lepiej niż „futurystyczne” projekty takie jak Neom. Mogą się one stać wielką szansą dla regionu i pomóc w unowocześnieniu jego gospodarek oraz zmniejszeniu ich zależności od koniunktury na rynkach surowcowych. Ta szansa może też być jednak zmarnowana na efektowne kaprysy.

W jakiej kondycji są gospodarki Bliskiego Wschodu?

Choć 2025 rok przyniósł wyraźną dekoniunkturę na rynku naftowym (cena baryłki surowca gatunku WTI spadła o około 20 proc. od początku stycznia), to jednak gospodarka Arabii Saudyjskiej doświadczyła wyraźnego przyspieszenia. O ile w 2024 r. powiększyła się ona o 2 proc., to Międzynarodowy Fundusz Walutowy spodziewa się, że przez cały 2025 r. urośnie ona o 4 proc. a w 2026 r. o tyle samo. Zebrane przez agencję Bloomberga projekcje na 2025 r. są w przedziale od 3,1 proc. (Allianz SE) do 5 proc. (S&P Global Markets Intelligence), z medianą wynoszącą 4,4 proc. Mediana prognoz na 2026 r. wynosi natomiast 4,3 proc., a poszczególne projekcje wynoszą od 3,2 proc. (S&P) do 5,2 proc. (Fitch). Dosyć szybko może rozwijać się również gospodarka Zjednoczonych Emiratów Arabskich. O ile w 2024 r. ich PKB wzrósł o 4 proc., to MFW prognozuje zwyżkę o 4,8 proc. w 2025 r. i o 5 proc. w 2026 r. Zebrane przez agencję Bloomberga projekcje analityków na 2025 r. są w przedziale od 2,5 proc. do 5,4 proc., z medianą wynoszącą 4,6 proc., a na 2026 r. wynoszą od 2 proc. do 6,3 proc., z medianą sięgającą 4,9 proc. Według MFW, najszybciej rozwijającym się państwem regionu może być w 2026 r. Katar. Wzrost PKB może tam sięgnąć aż 6,1 proc. Dosyć wysoki powinien być on również w Egipcie (4,5 proc.), Omanie (4 proc.), Kuwejcie (3,9 proc.) Izraelu (3,9 proc.), Turcji (3,7 proc.), Iraku (3,6 proc.), Bahrajnie (3,3 proc.) oraz Jordanii (2,9 proc.). W gorszej sytuacji będą Iran (1,1 proc.) oraz Jemen (0 proc.). Niestety nie ma prognoz dla odbudowującej się po wojnie Syrii, Libanu, Zachodniego Brzegu Jordanu oraz spustoszonej przez izraelskie bomby Strefy Gazy. Pamiętajmy jednak o tym, że Bliski Wschód to region silnych kontrastów ekonomicznych. PKB na głowę w Katarze (liczony według parytetu siły nabywczej) wynos w Katarze aż 122,3 tys. USD. W ZEA sięga 84,4 tys. USD, a w Arabii Saudyjskiej 74,7 tys. USD. Katar plasuje się pod tym względem między Monako a Norwegią, ZEA między Danią a Niderlandami, a Arabia Saudyjska między Austrią a Niemcami. Izrael jest między Nową Zelandią a Polską z PKB na głowę wynoszącym 55,8 tys. USD, Turcja z 43,8 tys. USD między Łotwą a Malezją, a Jemen z 1,7 tys. USD między Mozambikiem a Burundi. HK

Biznes
Rekord zbrojeniówki, droższe paczki z Chin i hossa na GPW przed świętami
Biznes
Minister klimatu zmienia zdanie. Butelki zwrotne bez kaucji – browary świętują
Biznes
Wojna o cyberustawę. Wicepremier Krzysztof Gawkowski ostrzega prezydenta
Biznes
Ostrzeżenie szefa NATO, eksport polskich kosmetyków i cła Meksyku na Chiny
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Biznes
Nowa Jałta, czyli nieznane szczegóły planu Donalda Trumpa
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama