Ruch Palikota chce legalnych klubów z marihuaną

Ruch Palikota przygotowuje projekt ustawy zakładający, że co najmniej 5 pełnoletnich osób będzie mogło utworzyć "klub konopny", w którym uprawialiby i palili marihuanę na własny użytek.

Publikacja: 15.05.2013 08:46

Ruch Palikota chce legalnych klubów z marihuaną

Foto: AFP

Chodzi o odciągnięcie użytkowników rekreacyjnych od świata przestępczego - przekonuje RP.

– Chcemy wprowadzić możliwość zakładania tzw. klubów konopnych, w których będzie można na własną rękę hodować i spożywać marihuanę – zapowiada w rozmowie z „Rz" poseł tej partii Michał Kabaciński.

Posłowie RP zgłosili już co prawda dwa projekty nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, ale żaden w praktyce nie ułatwiał dostępu do narkotyków. Oba ostro skrytykowała Sejmowa Komisja Ustawodawcza. Miały nie być zgodne m.in. z jedną z międzynarodowych konwencji dotyczących obrotu środkami odurzającymi. Najnowszy projekt posłowie RP chcą przedstawić przed planowanym na 25 maja w Warszawie Marszem Wyzwolenia Konopi.

Kluby konopne mają rejestrować w organach władzy samorządowej grupy składające się z co najmniej pięciu osób, a Ruch Palikota tłumaczy, że w ten sposób entuzjaści marihuany nie będą musieli kupować narkotyków u dilerów, powiązanych ze światem przestępczym.

Poseł Kabaciński zapowiada, że nowy projekt będzie wolny od wad prawnych. – Będzie zawierał też elementy naszych wcześniejszych projektów, dotyczących m.in. leczenia substytucyjnego osób uzależnionych od heroiny – tłumaczy.

Jednak prawdopodobieństwo uchwalenia projektu jest niewielkie, bo dystansuje się od niego nawet SLD, który sam w przeszłości proponował liberalizację prawa narkotykowego. – Zabierzemy głos odnośnie tego projektu, ale nie ukrywamy, że obecnie chcemy skupić się na walce o ograniczenie bezrobocia w Polsce – mówi rzecznik partii Dariusz Joński.

- Poza klubem nie będzie możliwości palenia, bo to by się już wchodziło pod zakaz spożywania" - tłumaczy Kabaciński. Poseł podkreśla także, że członkowie klubu nie mogliby udostępniać uprawianej marihuany osobom trzecim. - Miejsce takiego klubu też musi być zabezpieczone przed osobami niepożądanymi (...), by nikt z osób trzecich nie mógł wynieść takich krzaków i ich sprzedawać - powiedział polityk Ruchu.

Zgodnie z założeniami do projektu, rejestracji klubu konopnego dokonywałby wójt, burmistrz lub prezydent miasta. Wniosek o rejestrację klubu konopnego miałby zawierać m.in. oświadczenie wnioskodawców, że dysponują pomieszczeniem zabezpieczonym przed kradzieżą uprawy oraz informację, czy osoby należące do klubu nie były karane za popełnienie przestępstwa z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. - Ktoś, kto odpowiadał z artykułu z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii nie będzie mógł wnioskować o powołanie takiego klubu konopnego - powiedział Kabaciński.

Poseł, pytany, czy w projekcie będzie mowa o tym, jaką ilość będzie można uprawiać, czy będzie to w jakiś sposób ograniczone, odparł: - Ustawowo tego nie robimy, ponieważ zwracamy się do Ministerstwa Sprawiedliwości, a także do Ministerstwa Zdrowia, aby oni w drodze rozporządzenia określili drogę administracyjną uzyskania pozwolenia na założenie takiego klubu.

Według posła klubu konopne byłyby objęte rejestrem "raz - użytkowników, dwa - miejsca" i byłyby kontrolowane. Na pytanie, kto miałby je kontrolować, poseł odparł: - Najprawdopodobniej organ, który wydaje zarządzenie, zgodę na utworzenie tego klubu, ale również przy współpracy z policją.

Polityka
Który kandydat najlepiej wypadł w debacie? Zapytano w sondażu
Polityka
Blackout w Hiszpanii. Prezydent Andrzej Duda reaguje
Polityka
Magdalena Biejat o Grzegorzu Braunie: To człowiek niebezpieczny
Polityka
Najnowszy sondaż: Duży wzrost poparcia dla PiS, formacja Szymona Hołowni poza Sejmem
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Polityka
Debata wyborcza. Marcin Mastalerek: Szymon Hołownia zrozumiał, że jest już prawie zjedzony