Pokazuje także pewne elementy funkcjonowania wojska, które szwankują. - Mowa m.in. o fatalnym wdrożeniu Narodowych Sił Rezerwowych - przyznaje prof. Stanisław Koziej, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Wskazuje także na nadmierne rozbudowanie szkolnictwa wojskowego, które w coraz większym stopniu kształci na potrzeby cywilnego rynku pracy, na wojskową służbę zdrowia, która ma braki kadrowe, czy wojskowe systemu łączności, które nie są ze sobą kompatybilne. Autorzy wskazują też, na rozproszone siły zajmujące się zwalczaniem terroryzmu. Czy w ten sposób Prezydent RP, sugeruje w którym kierunku powinny pójść zmiany w wojsku? - Prezydent pokazuje pewne potrzeby - mówi prof. Koziej.
Jego zdaniem celem tej publikacji jest integracja systemu zarządzania kryzysowego. Raport sugeruje powołanie Rządowego Centrum Bezpieczeństwa Narodowego, które koordynowałoby działania resortów związanych z bezpieczeństwem. Zdaniem prof. Kozieja mogły powstać na bazie Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, które "ma zbyt zaniżone kompetencje". - Mogłoby to być ciało kolegialne - dodaje.
Jego zdaniem publikacja księgi może być ważna dla wszystkich instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo, ośrodków akademickich, ale i dla każdego obywatela. - Dalego w piątek zostanie ona rozesłana w formie elektronicznej do samorządów, uczelni, organizacji pozarządowych - dodaje.
Jego zdaniem "Biała księga" jest pewną ofertą programową i koncepcyjną, "z której mogą i powinny czerpać instytucje odpowiedzialne za kierowanie bezpieczeństwem". - Na szczeblu państwa są dwa organy władzy wykonawczej, które odpowiadają za całość spraw państwa, w tym za bezpieczeństwo - prezydent i Rada Ministrów. Obydwa te organy będą wykorzystywać dorobek białej księgi - mówi minister Koziej. Dodał, że rząd już pracuje nad projektem nowej strategii bezpieczeństwa narodowego, która będzie wymagała zatwierdzenia przez prezydenta.
Zapowiedział, że po 2015 roku powinna zostać opracowana kolejna Biała księga.