Mentzen wypada najlepiej wtedy, gdy w pełni kontroluje sytuację. Na wiecach, gdy – otoczony zwolennikami – może wygłaszać monologi rozdając ciosy na lewo i prawo, punktując polityków, którzy rządzili Polską po 1989 roku i przekonując, że on i jego środowisko są z jakiejś alternatywnej politycznej rzeczywistości. Na TikToku, gdy jest panem przekazu i w minutę wyjaśnia swoim młodym zwolennikom najbardziej złożone problemy tego świata. Na YouTube, gdzie „grilluje” wszystko i wszystkich. Nawet biegając po mieście w garniturze między kolejnymi wiecami, tudzież opuszczając swoje własne wiece na hulajnodze, co jest nieszablonowe ale wpisuje się jakoś w narrację o polityku innym niż wszyscy.
Debaty i konfrontacje z dziennikarzami nie służą Sławomirowi Mentzenowi
Zdecydowanie gorzej Mentzen wypada w warunkach, w których dochodzi do konfrontacji. Kiedy dziennikarze zadają niewygodne dla niego pytania, daje się wytrącić z równowagi – tak jak w czasie marcowej konferencji przed Pałacem Prezydenckim, gdy pytał Justynę Dobrosz-Oracz z TVP, czy ta może „zadawać mu mądrzejsze pytania”, po czym stwierdził, że problemem konferencji jest to, że dziennikarka „mało rozumie”. Z kolei w czasie kolejnych debat prezydenckich jest wyraźnie zestresowany. Przez to mówi albo za szybko, jakby recytował wyuczoną lekcję. Albo wypada sztucznie – jak w czasie pierwszej debaty w TV Republika, gdy każdą wypowiedź kończył tym samym apelem o głosowanie na niego, ponieważ ma największe szanse wygrać w II turze z Rafałem Trzaskowskim (choć od pewnego czasu sondaże tego nie potwierdzają).
Wejście kampanii w etap, gdy nie da się unikać wywiadów, konferencji prasowych i debat wyhamowało sondażowe wzrosty Mentzena, ale zamieszanie wokół Karola Nawrockiego i kawalerki w Gdańsku sprawiło, że po stronie Konfederacji znów pojawiła się nieśmiała nadzieja w kwestii walki o II turę. Po piątkowej debacie to już chyba jednak nieaktualne.
@adrian.zandberg Mentzen zmienia poglądy pod wybory i nawet tego nie ukrywa. #mentzen2025 #polityka #fyp #debata ♬ dźwięk oryginalny - Adrian Zandberg
Cień pytania Adriana Zandberga będzie wisiał nad Sławomirem Mentzenem do 18 maja
Nie chodzi o to, że Mentzen wypadł średnio – bo wypadł, ale to nic nowego jeśli chodzi o Mentzena w czasie debat. Chodzi o to, że Mentzen został obnażony przez Adriana Zandberga jako polityk nie inny niż wszyscy, ale właśnie taki sam jak wszyscy. Mowa rzecz jasna o pytaniu o odbieranie świadczeń emerytalnych, dementi Mentzena, odtworzenie przez Zandberga wypowiedzi lidera Nowej Nadziei sprzed dwóch lat o likwidacji 13. i 14. emerytury i, tu następuje moment, gdy kandydat Konfederacji znalazł się na deskach, wyjaśnienie, że to był program na wybory parlamentarne a teraz mamy wybory prezydenckie.