Czy Japonia stworzy plan kontruderzenia na Chiny?

Na kilka miesięcy przed ogłoszeniem odejścia ze stanowiska premiera, Shinzo Abe podjął działania w kierunku zmiany doktryny obronnej, która pozwoliłaby japońskim Siłom Samoobrony na stworzenie planu kontruderzenia na cele lądowe w Chinach i innych częściach Azji w przypadku agresji, której ofiarą padnie Japonia.

Aktualizacja: 11.09.2020 14:21 Publikacja: 11.09.2020 11:33

Czy Japonia stworzy plan kontruderzenia na Chiny?

Foto: AFP

Obecnie Siły Samoobrony Japonii mają za zadanie powstrzymywać potencjalnego agresora w powietrzu i na morzu. Zmiana polityki pozwoliłaby Siłom Samoobrony na stworzenie planu kontruderzenia na wrogie cele na lądzie - co wymagałoby zakupu broni ofensywnej, takiej jak np. pociski manewrujące dalszego zasięgu.

Jeśli przyszły rząd zaakceptuje taką zmianę polityki, będzie to najbardziej znacząca zmiana w polityce obronnej Japonii od końca II wojny światowej - pisze Reuters.

Abe od dawna starał się rozbudowywać potencjał obronny kraju w związku z zaniepokojeniem rosnącymi wpływami Chin w regionie. Ustępujący premier czynił też starania w kierunku zmiany pacyfistycznej konstytucji Japonii (formalnie nie może ona posiadać armii - stąd jej siły zbrojne funkcjonują pod nazwą Sił Samoobrony).

- Głównym powodem naszych działań są Chiny. Wybory w kwestii bezpieczeństwa są podejmowane z powodu Chin - mówi Masahisa Soto, parlamentarzysta z rządzącej Partii Liberalno-Demokratycznej, były wiceminister obrony i wiceszef MSZ.

Po II wojnie światowej Japonia zrzekła się prawa do prowadzenia wojny, co wykluczało uderzenia na cele lądowe poza granicami Japonii.

Reuters podaje jednak, powołując się na źródła w partii rządzącej Japonią, że propozycje zmian w polityce obronnej zostaną włączone do strategii obrony narodowej, jeśli przyjmie je parlament, co jest prawdopodobne.

P.o. sekretarz generalny Partii Liberalno-Demokratycznej przekonuje, że nawet zmiana na stanowisku premiera nie powinna mieć wpływu na decyzję ws. zmian w polityce obronnej.

Nie wiadomo jednak czy zmienioną strategię obronną przyjmie partner koalicyjny Partii Liberalno-Demokratycznej, partia Komeito.

Lider tej partii ostrzega, że taka zmiana może "wzniecić wyścig zbrojeń i zwiększyć napięcia".

Obecnie Siły Samoobrony Japonii mają za zadanie powstrzymywać potencjalnego agresora w powietrzu i na morzu. Zmiana polityki pozwoliłaby Siłom Samoobrony na stworzenie planu kontruderzenia na wrogie cele na lądzie - co wymagałoby zakupu broni ofensywnej, takiej jak np. pociski manewrujące dalszego zasięgu.

Jeśli przyszły rząd zaakceptuje taką zmianę polityki, będzie to najbardziej znacząca zmiana w polityce obronnej Japonii od końca II wojny światowej - pisze Reuters.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Co zrobi Moskwa, jeśli Zachód zabierze Rosji 300 miliardów dolarów?
Polityka
Charles Michel wyjaśnia dlaczego UE musi się rozszerzać
Polityka
Gruzińska policja brutalnie tłumi protesty. Parlament popiera „prawo rosyjskie”
Polityka
Nowy serbski wicepremier objęty sankcjami USA. „Schodzimy z europejskiej ścieżki”
Polityka
Plany Trumpa na drugą kadencję: Zemsta na Bidenie, monitoring ciąż, masowe deportacje
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił