Wolnorynkowcy chcą zmian

PiS planuje korektę programu. Zwolennicy wolnego rynku, których ?w partii nie brakuje, chcą to wykorzystać.

Publikacja: 18.08.2014 02:27

List z propozycjami modyfikacji programu gospodarczego PiS prezes Jarosław Kaczyński dostał od posłó

List z propozycjami modyfikacji programu gospodarczego PiS prezes Jarosław Kaczyński dostał od posłów w styczniu. Do dziś jednak nie znalazł czasu, by na niego odpowiedzieć

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Kwota wolna od podatku na takim poziomie jak w Wielkiej Brytanii i podobny do tamtejszego system odprowadzania składek emerytalnych. To dwa główne postulaty Zespołu Wspierania Przedsiębiorczości, który działa w Klubie Parlamentarnym PiS. Jak dowiedziała się „Rz", w styczniu list z proponowanymi zmianami trafił do prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Do dziś pozostał bez odpowiedzi.

– Prezes miał się z nami spotkać, ale potem odesłał nas do wiceprezes Beaty Szydło, która odpowiada za finanse – mówi nam poseł Adam Abramowicz, który szefuje zespołowi.

Z Szydło nie udało nam się skontaktować, ale według relacji Abramowicza miała ona przekazać, że eksperci partii muszą „oszacować skutki proponowanych rozwiązań".

Co należałoby policzyć? W liście do Kaczyńskiego znalazł się postulat zwiększenia kwoty wolnej od podatku. Według wyliczeń zespołu dziś „dla rodziny z dwojgiem dzieci, przy pracujących obojgu rodzicach, to 129 zł na osobę".

„Proponujemy powiązanie kwoty zwolnionej z podatku dochodowego z minimum socjalnym (obecnie ok. 1000 zł) i przyznanie tego zwolnienia na każdego członka rodziny. Dla pełnej rodziny z dwojgiem dzieci kwota wolna od podatku dochodowego wynosiłaby 48 000 zł" – czytamy w liście, do którego dotarła „Rz". Zespół wskazuje w nim, że taka jest suma zwolnienia w Wielkiej Brytanii, a w innych krajach Europy – znacznie wyższa.

Inną z podnoszonych kwestii jest obniżenie obciążeń dla przedsiębiorców z tytułu ZUS. W uzasadnieniu znalazła się opinia, że taka sama stawka dla wszystkich prowadzących działalność jest niesprawiedliwa, bo nie wszyscy osiągają tak samo wysokie dochody. „W Wielkiej Brytanii, dokąd wyjechało na stałe najwięcej Polaków, osoba prowadząca działalność gospodarczą osiągająca rocznie dochód mniejszy niż ok. 30 000 zł rocznie (ok. 2500 zł miesięcznie) płaci 60 zł składek na ubezpieczenie społeczne miesięcznie" – wskazuje zespół. I proponuje systemy dobrowolnych wpłat lub uzależnionych od dochodów.

W przyjętym w lutym przez partię programie gospodarczym znalazły się jednak inne rozwiązania. Abramowicz przekonuje jednak, że propozycji wypracowanych w klubie nie należy lekceważyć.

– Są wynikiem wielomiesięcznych dyskusji, a na koniec zostały poddane pod głosowania – tłumaczy. Dodaje, że do zespołu zapisało się kilku ważnych polityków PiS. – Jest nawet rzecznik PiS Adam Hofman, choć muszę przyznać, że zbyt mocno się nie angażował – wskazuje.

Na liście jest jeszcze kilka nazwisk z partyjnej czołówki, m.in. członkowie Komitetu Politycznego: Ryszard Czarnecki, Dawid Jackiewicz, Wojciech Jasiński, Marek Suski, Krzysztof Tchórzewski i Kazimierz Ujazdowski. Razem z nimi ponad 40 parlamentarzystów.

Dlatego Abramowicz zapowiada działania po zakończeniu sejmowych wakacji, co nastąpi w przyszłym tygodniu. Z postulatami będzie próbował dotrzeć m.in. do prof. Piotra Glińskiego, który szefuje Radzie Programowej PiS. To zespół, który skupia ekspertów współpracujących z ugrupowaniem Kaczyńskiego. Mają opracować korektę programu, która zostanie ogłoszona w lutym przyszłego roku.

Gliński w rozmowie z „Rz" przekonuje, że program gospodarczy PiS ma dwa filary: stawia na uruchomienie środków na inwestycje, a w rozwiązaniach korzystnych dla przedsiębiorców uwzględnia również interesy pracowników.

– Będziemy dyskutować nad różnymi propozycjami – przekonuje. I tłumaczy, że późną jesienią eksperci mają przygotować różne warianty zmian, a do lutego zapadną decyzje polityczne, które będą realizowane.

W pracach zespołu brał też udział prof. Jerzy Żyżyński. W klubie znany jest jednak jako współautor najbardziej socjalnych założeń programu PiS. Nie odrzuca jednak z góry proponowanych rozwiązań. – Tezy tam głoszone są dyskusyjne, ale taki zespół jest potrzebny – przekonuje poseł PiS.

Kwota wolna od podatku na takim poziomie jak w Wielkiej Brytanii i podobny do tamtejszego system odprowadzania składek emerytalnych. To dwa główne postulaty Zespołu Wspierania Przedsiębiorczości, który działa w Klubie Parlamentarnym PiS. Jak dowiedziała się „Rz", w styczniu list z proponowanymi zmianami trafił do prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Do dziś pozostał bez odpowiedzi.

– Prezes miał się z nami spotkać, ale potem odesłał nas do wiceprezes Beaty Szydło, która odpowiada za finanse – mówi nam poseł Adam Abramowicz, który szefuje zespołowi.

Pozostało 85% artykułu
Polityka
Ukraina łączy Tuska i Macrona
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Sejmowa partia zmieniła nazwę. „Czas na powrót do korzeni”
Polityka
Stanisław Tyszka: Obecny rząd to polityka pełnej kontynuacji i teatr wojny
Polityka
Polscy żołnierze na Ukrainie? Jednoznaczna deklaracja Radosława Sikorskiego
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Nie będzie kredytu 0 proc. Chaos w polityce mieszkaniowej się pogłębia