Kto będzie się liczył w 2026 roku?
Jacek Nizinkiewicz pytał swego rozmówcę, kto w 2026 roku będzie miał największe znaczenie dla polskiej polityki. – Myślę, że po stronie koalicji 15 października Donald Tusk i Waldemar Żurek, to jest ewidentne – padła odpowiedź. Po stronie opozycji dr Oczkoś wymienił prezydenta Nawrockiego. – Karol Nawrocki jest playmakerem i różnie może być, ale na pewno ma takie otwarcie, które daje mu możliwości polityczne – kontynuował.
Zdaniem Oczkosia, dynamika wzrostu poparcia dla Grzegorza Brauna i jego partii, Konfederacji Korony Polskiej, „będzie siadać”, ponieważ poparcie nie może rosnąć „w nieskończoność”. Kto jeszcze będzie się liczył? – Może rzeczywiście Konfederacja jako całość zaistnieje w świadomości ludzi? Ale dopóki Mentzen w kampanii się nie odzywał, to mu rosło, a później zaczął się odzywać i pokazywać różne projekty, to mu spadało. To też jest kwestia, jak ktoś jest przygotowany do rządzenia, natomiast to jest na pewno rok do wzięcia dla Donalda Tuska i dla Karola Nawrockiego – mówił ekspert. Ocenił przy tym, że rok 2025 nie był łatwy politycznie. – Żyliśmy pod prądem cały czas, ciężko się budzić codziennie od defibrylatora – stwierdził.
Dr Mirosław Oczkoś ocenia wizerunek prezydenta Karola Nawrockiego
W rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem dr Mirosław Oczkoś odniósł się też do otoczenia Karola Nawrockiego. Jego zdaniem najbliżsi współpracownicy prezydenta, jak Zbigniew Bogucki, Marcin Przydacz, Sławomir Cenckiewicz lub, w mniejszym stopniu, Paweł Szefernaker, mają bardzo duże ambicje. – Widać wielkie ciśnienie. Postanowiono zrobić rzecz następującą: wyrąbiemy sobie tyle, ile się da wyrąbać. Już wszyscy wiedzą, że tak jest – przekonywał, odnosząc się do sporu o kompetencje prezydenta i jego wpływ na sytuację polityczną. Dodał, iż prognozował, że w Polsce będzie tworzona partia prezydencka lub ugrupowanie pod auspicjami prezydenta. – Potwierdzam to, co mówiłem dwa miesiące temu – oświadczył.
Zaznaczając, że obecny prezydent zawetował 20, a podpisał ok. 100 ustaw, dr Oczkoś stwierdził, że Karol Nawrocki „już zaczął zderzać z rzeczywistością”. Jego zdaniem, ustawy zawetowane są bardziej widoczne od tych podpisanych, a weta zaczynają „uderzać w różne grupy społeczne”. – Przeszkadzanie w rządzeniu również ma konsekwencje. (...) Karol Nawrocki zderzy się z rzeczywistością, bo każda władza zużywa – powiedział.