Samotność ajatollahów: Iran nie ma sojuszników w wojnie z Izraelem

Żadna z grup terrorystycznych, które wcześniej otrzymywały pomoc z Teheranu, nie ruszyła mu obecnie na pomoc. Zjednoczone z Iranem w antyzachodniej nienawiści Rosja i Chiny również utrzymują dystans.

Publikacja: 20.06.2025 04:34

Samotność ajatollahów: Iran nie ma sojuszników w wojnie z Izraelem

Foto: REUTERS

– Izrael z powodu konfliktu z Iranem może znaleźć się w międzynarodowej izolacji. (…) Iran jest mocno związany z Szanghajską Organizacją Współpracy i BRICS, ma z Rosją podpisany poważny traktat. (…) W ten sposób Izrael może znaleźć się w izolacji – przekonywał tydzień temu rosyjski senator Andriej Klimow.

Po siedmiu dniach nic nie zostało z tych pewnych siebie zapowiedzi. „Kto ma siłę, ten ma rację” – napisała w internecie szefowa kremlowskiej propagandy Margarita Simonian, jakby tłumacząc, dlaczego dotychczasowi sojusznicy Iranu odsunęli się od niego. – Putin nie lubi przegrywających, woli zwycięzców – tłumaczy zachowanie Kremla jeden z zachodnich analityków.

Pobici sojusznicy Teheranu i Rosja, która nie chce dostarczyć broni przeciwlotniczej

Spośród organizacji, które latami otrzymywały z Teheranu pieniądze i broń do walki z Izraelem – tworząc tzw. oś oporu – jedynie jemeńscy Huti ostro zareagowali na izraelski atak na Iran. Ale tylko werbalnie – nie rozpoczęli z tego powodu żadnych działań zbrojnych, czy to w postaci rakietowego ostrzału państwa żydowskiego, czy ataków na amerykańskie bazy wojskowe lub okręty. Podobnie proirańskie bojówki w Iraku.

Czytaj więcej

Tomasz Kubin: Czy Izrael mógł zaatakować Iran?

Główny sojusznik Iranu w Libanie Hezbollah ograniczył się do przekazania kondolencji ofiarom izraelskich nalotów. Sam pobity w zeszłym roku przez wywiad i armię Izraela nie ma siły i możliwości na podjęcie działań dywersyjnych przeciw Izraelowi. Podobnie jak palestyński Hamas. Pozostający przy życiu przywódcy obu organizacji mają ogromne pretensje do Teheranu, że nie pomógł im, gdy byli w potrzebie.

Najostrzej zareagowały Chiny. Iran jest jednym z najważniejszych eksporterów ropy do Państwa Środka, oba kraje łączy długa historia współpracy wojskowej. Ostatnio Chińczycy wysyłali do Iranu minerały do produkcji paliwa do rakiet oraz części do produkcji słynnych dronów Szahid. Ale oficjalnie Pekin nie sprzedawał Irańczykom żadnej broni od 2005 roku.

Jednak już w dzień po pierwszym ataku Izraela w zamkniętej przestrzeni powietrznej Iranu zniknął potężny transportowy boeing lecący z Chin, a po nim jeszcze dwa. Nie wiadomo, co wiozły. Teheran najbardziej potrzebuje systemów obrony powietrznej, ale nie odnotowano pojawienia się na jego terenie chińskich. Prezydent Donald Trump twierdzi, że „panuje nad niebem Iranu”.

– My kiedyś tam proponowaliśmy naszym irańskim przyjaciołom popracować w sferze systemów obrony powietrznej. Dużego zainteresowania wtedy nasi partnerzy nie okazali, i wszystko – tłumaczył się z kolei z braku pomocy Iranowi Władimir Putin.

Ale Teheran już pod koniec ubiegłego roku chciał kupić rosyjskie systemy S-300 i S-400, a także Pancyr-1 – o mniejszym zasięgu, służący do obrony głównych stanowisk obrony powietrznej. Kreml odmówił, tak jak nie sprzedał Irańczykom swoich nowych samolotów Su-35. Cała ich partia miała być dostarczona do Egiptu, ale Kair w ostatniej chwili zerwał umowę. Zamiast na Bliski Wschód poleciały na ukraiński front.

Czytaj więcej

Gen. Roman Polko skomentował atak Izraela na Iran. „Wojska Iranu to armia typu sowieckiego”

Rosjan nie przekonało do udzielenia pomocy wojskowej nawet ratyfikowanie przez irański parlament już w trakcie izraelskich nalotów traktatu o strategicznym partnerstwie z Rosją. – Nie ma w nim artykułu o wzajemnej obronie, a Teheran o to nie prosił – przypomniał Putin. Ale od rozpoczęcia izraelskiego ataku irański internet (jak mówią Rosjanie „suwerenny”, czyli mocno cenzurowany) pełen jest pretensji i przekleństw pod adresem Rosji z powodu niedostarczania żadnego wsparcia wojskowego. Teheran zaś sprzedawał Kremlowi drony Szahid (będące zmorą Ukrainy), a podobno nawet rakiety balistyczne. Teraz to się skończyło. Ale drony Rosjanie sami produkują na irańskiej licencji.

Czy Korea Północna może uratować irański reżim

– To, że Moskwa nie chce lub nie może zdecydowanie interweniować po stronie swoich antyzachodnich partnerów na Bliskim Wschodzie, stało się jasne jeszcze w grudniu ubiegłego roku, gdy syryjscy powstańcy obalili rosyjskiego sojusznika Baszira Asada – mówi amerykańska ekspert Hanna Notte.

Jednak Moskwa przekazuje Teheranowi cały czas satelitarne dane wywiadowcze. Kreml robił to jeszcze w październiku ubiegłego roku, co umożliwiło Irańczykom zminimalizowanie strat od ówczesnego izraelskiego uderzenia powietrznego. Pekin podobno dostarczał wcześniej jakieś dane wywiadowcze proirańskim Huti z Jemenu, możliwe, że teraz przesyła je wprost do Iranu.

– Pozycja Rosji na Bliskim Wschodzie została poważnie nadwyrężona po upadku Asada. Wielu teraz widzi, że Rosja nie jest sojusznikiem godnym zaufania. A Rosjanie obwiniają Irańczyków o pojawienie się tej opinii – mówi francuski ekspert Fabrice Balanche.

Spośród rzeczywistych i potencjalnych sojuszników Iranu obecnie nie wiadomo, jak będzie się zachowywała Korea Północna. Pjongjang bardzo ostro potępił Izrael, a jednocześnie ma długą tradycję współpracy z Teheranem w budowie rakiet balistycznych (jeszcze od lat 80. ubiegłego wieku). Jednak jego systemy przeciwlotnicze – a tych Irańczycy potrzebują najbardziej – są przestarzałe i nieefektywne. Nie można jednak wykluczyć, że chińskie boeingi zawiozły do Iranu właśnie północnokoreańską broń.

– Izrael z powodu konfliktu z Iranem może znaleźć się w międzynarodowej izolacji. (…) Iran jest mocno związany z Szanghajską Organizacją Współpracy i BRICS, ma z Rosją podpisany poważny traktat. (…) W ten sposób Izrael może znaleźć się w izolacji – przekonywał tydzień temu rosyjski senator Andriej Klimow.

Po siedmiu dniach nic nie zostało z tych pewnych siebie zapowiedzi. „Kto ma siłę, ten ma rację” – napisała w internecie szefowa kremlowskiej propagandy Margarita Simonian, jakby tłumacząc, dlaczego dotychczasowi sojusznicy Iranu odsunęli się od niego. – Putin nie lubi przegrywających, woli zwycięzców – tłumaczy zachowanie Kremla jeden z zachodnich analityków.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Hiszpania zablokuje kluczową decyzję NATO? Sánchez: Nie chcemy takiego poświęcenia
Polityka
Pamięć Iraku prześladuje Amerykę. Mimo to Waszyngton planuje uderzenie na Iran
Polityka
Rusłan Szoszyn: Atak na Iran. Chwilowe korzyści i strategiczna porażka Władimira Putina
Polityka
Bezpośredni udział w wojnie przeciw Iranowi. Największy dylemat Donalda Trumpa
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Polityka
Trump podał kolejną przyczynę wojny na Ukrainie. „To był wielki błąd”