Reklama

Szóstka wybranych do BRICS. Dlaczego te kraje?

Każdy miał swojego faworyta, zawarto kompromis. Zaproszenie od Brazylii, Rosji, Indii, Chin i RPA dostały państwa o dużym znaczeniu regionalnym. W tym jedno antyzachodnie.

Publikacja: 24.08.2023 19:28

Szóstka wybranych do BRICS. Dlaczego te kraje?

Foto: AFP

Od początku 2024 roku nowymi członkami BRICS, do której teraz należą Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i RPA, będą też Arabia Saudyjska, Argentyna, Egipt, Etiopia, Iran i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Oficjalnych kandydatów, czyli takich, którzy złożyli wniosek o przyjęcie, było 23, a wykazujących zainteresowanie członkostwem jeszcze dodatkowo kilkanaście.

Najważniejsza decyzja szczytu w Johannesburgu

Rozszerzenie bloku państw zwanych niegdyś rozwijającymi się (Xi Jinping nadal się trzyma tego określenia), a teraz raczej Globalnego Południa (tak mówi między innymi Abd al-Fattah Sisi, przywódca zaproszonego Egiptu), to najważniejsza decyzja zakończonego w czwartek szczytu BRICS w południowoafrykańskim Johannesburgu.

Czytaj więcej

Wielkie rozszerzenie BRICS. Nie wszyscy go chcą

Mnogość chętnych do dołączenia wskazuje na to, że to elitarny klub Globalnego Południa. 

Na ile antyzachodni będzie BRICS po rozszerzeniu?

Pytanie, czy jednoznacznie antyzachodni? Takim chciałyby go widzieć Chiny. I rywalizować z elitarnym klubem Zachodu - grupą G7 (USA, Kanada, Japonia, Niemcy, Wielka Brytania, Francja Włochy).

Reklama
Reklama

Gracz numer dwa w BRICS - Indie - bardziej niż dominacji G7 boją się jednak dominacji Chin. Niechętne drażnieniu Zachodu były też Brazylia i - przynajmniej w deklaracjach, mniej w czynach - gospodarz szczytu RPA.

Z tego wszystkiego wyłonił się kompromis. Jedyny jednoznacznie antyzachodni kraj zaproszony przez BRICS to Iran (a wśród chętnych były też na przykład Białoruś, Kuba, Wenezuela).

Czytaj więcej

Grupa BRICS, której częścią jest Rosja, zaprasza sześciu nowych członków

To Chiny wymusiły przyjęcie Iranu - piszą media południowoafrykańskie. Za ich plecami była i Rosja, którą Iran wspiera dostawami broni wykorzystywanej w wojnie przeciw Ukrainie.

Gospodarzowi szczytu zależało zaś na poszerzeniu o ważnych graczy z kontynentu afrykańskiego, w szczególności o Egipt - który jest jednocześnie najludniejszym państwem arabskim i trendsetterem w świecie sunnickim (Iran zaś w szyickimi). 

Brazylia forsowała swojego sąsiada - Argentynę. I to jej wkład w kompromis.

Reklama
Reklama

A co z ropą naftową

Nie było problemu z obiema monarchiami z Półwyspu Arabskiego, które dostały zaproszenie. Arabię Saudyjską i Zjednoczone Emiraty Arabskie chcieli mieć w swym gronie wszyscy obecni członkowie.

Czytaj więcej

Szczyt BRICS: Władimir Putin mówi, że Rosja wywołała wojnę, by zakończyć wojnę

To państwa bogate, wpływowe. Zjednoczone Emiraty walczą na scenie światowej znacznie powyżej swojej kategorii wagowej. Oba sprytnie balansują między Zachodem a Chinami i Rosją.

Amerykanie z zaniepokojeniem zwrócili uwagę, że w jednym bloku znalazły się państwa ważne dla cen ropy naftowej - w tym największy eksporter Arabia Saudyjska, inny czołowy producent Rosja i największy importer Chiny.

Regionalni liderzy. I kwestia nazwy

Wybór sprawia racjonalne wrażenie - cała szóstka to liderzy regionalni, co nie jest regułą wśród wszystkich walczących o przyjęcie (np. Honduras, Boliwia, Białoruś, Bahrajn czy Palestyna). 

Wśród odrzuconych są jednak kraje ludne i znaczące w swoich regionach, jak Wietnam czy Indonezja. Ale to nie są faworyci Pekinu.

Reklama
Reklama

Nie jest jasne, jak poszerzona grupa będzie się nazywała. Dotychczas nazwę tworzono z pierwszych liter angielskiej wersji nazw państw członkowskich. BRIC (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny), a potem gdy dołączyła RPA - BRICS.

Czytaj więcej

Xi Jinping niespodziewanie opuścił kluczowe wydarzenie BRICS. Nikt nie mówi dlaczego

Zgodnie z tą zasadą mamy do dyspozycji nowe literki: A (Argentyna), E (Egipt), E (Etiopia), I (Iran), S (Arabia Saudyjska), U (Zjednoczone Emiraty Arabskie). Dużo samogłosek. Czy AEEISU - lub inna kombinacja - zostanie dodane do BRICS? 

BRICS może też pozostać BRICS-em albo dodać sobie „plus”. 

Polityka
Sprawa Jeffreya Epsteina. Ze strony resortu sprawiedliwości USA zniknęło kilkanaście plików
Polityka
Republikanie w USA szukają swojej przyszłości po Trumpie
Polityka
„WSJ”: Jak Witkoff został głównym negocjatorem Trumpa w sprawie Ukrainy. „Przyjedź sam, bez CIA”
Polityka
Ukraiński politolog: Ukraińcy są wdzięczni, ale nie tylko Polakom
Polityka
Zełenski mówił o relacjach Ukraina-Polska. „Nie może być wrogości”
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama