Ponad 100 kart z podpisami nieprzedłożonych w oryginale, lecz w formie fotokopii, bo nie stwierdzono na nich żłobień po długopisie. Na kolejnych około 400 kartach daty dopisano jednakowym charakterem pisma. Na innych numery PESEL ułożono chronologicznie – to tylko część nieprawidłowości na listach z podpisami Polski Liberalnej Strajku Przedsiębiorców, jakie przed wyborami w 2023 roku stwierdziła Okręgowa Komisja Wyborcza w Koszalinie. Ogólnie z 7 tys. podpisów za nieprawidłowe uznano niemal dwie trzecie. I śledztwo w tej sprawie wszczęła właśnie prokuratura.
Czytaj więcej
Okręgowe komisje wyborcze zawiadomią prokuraturę w sprawie Polski Liberalnej Strajku Przedsiębior...
Dotyczy ono nie tylko Kalisza, ale też innych okręgów wyborczych, w których komisje znalazły liczne nieprawidłowości. To np. Legnica, Opole i Wrocław. O tym, że również tam wątpliwe podpisy złożyła Polska Liberalna Strajk Przedsiębiorców, alarmowaliśmy w „Rzeczpospolitej” już przed wyborami w 2023 roku. Przed tygodniem pisaliśmy, że okręgowe komisje nie odpowiadają na wnioski o dostęp do informacji publicznej z pytaniem, co dzieje się z ta sprawą. Jak teraz ustaliliśmy, jest jednak śledztwo.
Prokurator zastanawia się nad powołaniem biegłego grafologa
– Postępowanie było początkowo prowadzone w formie dochodzenia, ale 4 kwietnia prokurator wszczął śledztwo w uwagi na zawiłość sprawy. Obecnie przesłuchiwani są świadkowie, co do których istnieje podejrzenie, że ich podpis mógł być podrobiony. Prokurator będzie podejmował decyzję, czy powołać biegłego z zakresu badania pisma – informuje nas rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Ewa Dziadczyk. Jak zaznacza, śledztwo toczy się w kierunku artykułów kodeksu karnego, zakazujących fałszerstw dokumentów oraz nadużyć w sporządzaniu list z podpisami obywateli w wyborach, a planowane jest przesłuchanie ponad 50 osób.