W ciągu dwóch dni naukowcy z Białorusi, Polski, Ukrainy oraz Rosji, będą omawiać w Mińsku polityczne, kulturalne oraz gospodarcze aspekty funkcjonowania Wielkiego Księstwa Litewskiego. Po raz pierwszy Akademia Nauk Białorusi organizuje międzynarodową konferencję na temat jednego z najważniejszych okresów historii państwa białoruskiego. Poza Akademią Nauk Białorusi, głównymi organizatorami tego przedsięwzięcia są Biblioteka Narodowa, Białoruski Państwowy Uniwersytet, Białoruski Uniwersytet Pedagogiczny oraz Instytut Polski w Mińsku.
- Wielkie Księstwo Litewskie było jednym z głównych etapów rozwoju państwowości białoruskiej. Do dziś na Białorusi stoją zamki i pałace, które są żywym świadczeniem tamtej epoki. To jest nasza kultura i nasze symbole narodowe – mówi „Rzeczpospolitej" historyk Ihar Mielnikau, szef białoruskiej redakcji popularnego portalu istpravda.ru. – To, że taka konferencja odbywa się dzisiaj na Białorusi świadczy jedynie o tym, że władze w Mińsku zrozumiały, że historia naszego kraju nie zaczyna się w 1919 roku, gdy została utworzona Białoruska Republika Radziecka – dodaje.
Mielnikau podkreśla, że od kilku lat na Białorusi można zaobserwować tendencję ku zmianie podejścia do zafałszowanej przez komunistów historii. – Kilka lat temu Białoruski Uniwersytet Państwowy przeprowadził konferencję dotyczącą wydarzeń w 1812 roku. Wtedy po raz pierwszy naukowcy oświadczyli, że to nie była „wojna ojczyźniana dla Białorusinów", jak to przedstawiają rosyjscy historycy. Białorusini walczyli wtedy po obu stronach tego konfliktu – dodaje.
Wszystko wskazuje na to, że białoruscy naukowcy otrzymali zielone światło na popularyzację historii Wielkiego Księstwa Litewskiego. W czasach radzieckich temat ten był na Białorusi tematem tabu, a jeżeli wspominano o historii WKL, to jedynie w następujący sposób: „Białoruś pod okupacją Litwy i Polski". - Po aneksji Krymu w Mińsku pojawiły się billboardy w języku białoruskim i, co więcej, z wizerunkami znanych postaci z okresu WKL. Jest to pełzająca białorutenizacja, którą władze rozpoczęły patrząc na wydarzenia na Ukrainie – mówi „Rzeczpospolitej" znany białoruski politolog Aliaksandr Klaskouski. – Jest to jednak zdecydowanie za późno i zdecydowanie za mało, gdyż kraj został już mocno zrusyfikowany – dodaje.
W latach 1991-1995 symbolami państwowymi na Białorusi był "Pogoń' WKL oraz biało-czerwono-biała flaga. Po tym, jak w 1994 roku Aleksandr Łukaszenko objął stanowisko prezydenta Białorusi, symbole te zostały zmienione na inne - lekko zmodyfikowane symbole Białoruskiej Republiki Radzieckiej (które zostały zaakceptowane w referendum).