Ursula von der Leyen zapowiada korekty. "Wszyscy mamy poczucie, że UE potrzebuje zmian"

- Prawdopodobne zwycięstwo Donalda Trumpa w USA powoduje, że relacje ze Stanami Zjednoczonymi mogą nie być takie silne. Europa musi się przygotować na jeszcze trudniejsze czasy - uważa Małgorzata Bonikowska, prezeska Centrum Stosunków Międzynarodowych.

Publikacja: 19.07.2024 10:51

Ursula von der Leyen będzie przewodniczącą Komisji Europejskiej przez kolejne pięć lat. Zdołała przekonać do siebie wątpiących socjalistów i Zielonych, nie zdobyła natomiast głosów konserwatystów.

Ursula von der Leyen przekonała do siebie większość europarlamentarzystów

Dostała 401 głosów (41 ponad wymagane minimum) przy 284 przeciw. Głosowanie było tajne, ale patrząc na wyniki, oficjalne deklaracje i nieoficjalne informacje, można postawić tezę, że wybrała ją szeroka proeuropejska koalicja chadeków, socjalistów, liberałów i Zielonych. Nie głosowali natomiast na nią Bracia Włosi, czyli partia premier Giorgii Meloni.

Czytaj więcej

Ursula von der Leyen przewodniczącą KE po raz drugi

- Ursula von der Leyen przez pięć lata pokazała swój styl. Pokazała jaką jest liderką. W trudnych czasach to decyzja dobra, bo wiemy, czego się spodziewać. Okazała się osobą zdecydowaną w sytuacjach bardzo trudnych. Jako szefowa KE przeszła przez dwa duże kryzysy — pandemię koronawirusa i wojnę w Ukrainie. Z mojej perspektywy stanęła na wysokości zadania. Komisja Europejska pod jej przewodnictwem działała szybko, jak na możliwości unijne. Pokazała dość wyraziste przywództwo w tych czasach, czego nie można powiedzieć o przewodniczącym RE Charlesie Michelu — mówiła w programie „Rzecz o Polityce” Małgorzata Bonikowska, prezeska Centrum Stosunków Międzynarodowych.

- Europarlamentarzyści, którzy zagłosowali za Ursulą von der Leyen postawili na sprawdzonego konia — dodała. 

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Cesarzowa Urszula. Czy udźwignie wyzwania stojące przed Europą

Bonikowska odniosła się do wystąpienia europosłanki Konfederacji Ewy Zajączkowskiej-Hernik, która w ostrych słowach podsumowała poprzednią kadencję von der Leyen.

- Każdy ma prawo do własnych opinii. Prawica, w tym ugrupowania radykalne, takie jak Konfederacja, za każdym razem próbują ugrać trochę głosów dla siebie. W tym kontekście należy odczytywać to wystąpienie. To było obliczone na elektorat w Polsce i sprawienie wrażenia, że Konfederacja sprzeciwia się elitom, które obecnie nadają ton w UE - powiedziała.

Małgorzata Bonikowska: Europa musi się przygotować na jeszcze trudniejsze czasy

- Potrzebne są korekty, które Ursula von der Leyen zapowiedziała w swoim wystąpieniu. (...) Wybory do PE pokazały, że to jest potrzebne - dodała.

- Wszyscy mamy poczucie, że UE potrzebuje zmian i reform. Potrzebuje nowego ducha i energii w trudnych czasach. Pogłębiająca się niestabilność polityczna na świecie i prawdopodobne zwycięstwo Donalda Trumpa w USA, powodują, że Europa musi liczyć na siebie. Relacje Europy ze Stanami Zjednoczonymi mogą nie być takie silne. Europa musi się przygotować na jeszcze trudniejsze czasy — kontynuowała.

Polityka
Meta przekazała darowiznę na fundusz inauguracyjny Trumpa. Zuckerberg poprawia stosunki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Asad uciekł z Syrii. Rosjanie pozostali w swych bazach
Polityka
Nie będzie litości dla oprawców z reżimu Asada
Polityka
Donald Trump Człowiekiem Roku magazynu „Time”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Donald Tusk po spotkaniu z Emmanuelem Macronem: To wyborcy będą wybierali prezydentów, a nie Putin