Reklama

Ekspert: Europejski filar w NATO? To droga, którą należy podążać

Słyszy się coraz więcej debat na temat europejskiego filaru w NATO, i to jest droga, którą należy podążać – mówi „Rzeczpospolitej” Sven Biscop, ekspert w Królewskim Instytucie Spraw Międzynarodowych EGMONT w Brukseli

Publikacja: 09.07.2024 18:30

Siedziba NATO

Siedziba NATO

Foto: Adobe Stock

Od momentu agresji Rosji na Ukrainę nastąpiło wyraźne wzmocnienie zdolności obronnych na wschodniej flance NATO. Czy jesteśmy bezpieczni, na wypadek gdyby Rosja chciała zaatakować terytorium NATO?

Europa jest nadal jednym z najbezpieczniejszych miejsc na Ziemi, ponieważ mamy NATO, mamy odstraszanie i obronę. Obecnie, biorąc pod uwagę, że wojska Rosji, a już na pewno jej siły lądowe, są niemal całkowicie pochłonięte wojną w Ukrainie, nie obawiam się tak bardzo natychmiastowej eskalacji. Oczywiście tylko pod warunkiem, że będziemy nadal inwestować w naszą obronę i wzmacniać odstraszanie. I myślę, że to, co jest naprawdę potrzebne, to zbudowanie przez europejskich sojuszników własnego konwencjonalnego odstraszania. Słyszy się coraz więcej debat na temat europejskiego filaru w NATO, i to jest droga, którą należy podążać. Zapewnić, żeby w ramach NATO siły europejskie stanowiły kompletne siły rezerwowe, które same w sobie są wystarczające do odstraszania jakiejkolwiek konwencjonalnej agresji na terytorium europejskie. To już się zaczęło, ale mamy jeszcze wiele do zrobienia.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Polityka
Nigel Farage podbiera kolejnego polityka Partii Konserwatywnej. To była wiceminister
Polityka
Przemysław Wipler: Słowa Donalda Trumpa nie były słuszne. Wiemy, czemu rosyjskie drony pojawiły się w Polsce
Polityka
Rosjanie kochają reżim Putina. Apatycznie
Polityka
Nigel Farage zyskał posła. „Partia Konserwatywna jest skończona”
Polityka
AfD rośnie w siłę również na zachodzie Niemiec. „Nie można spać spokojnie”
Reklama
Reklama