Polityk podczas rozmowy zapytany został między innymi, jak wygląda kampania samorządowa z puntu widzenia Śląska. - Kampania już wystartowała. Nie przypominam sobie, żeby wcześniej była na wiosnę – teraz mamy do czynienia z pewnego rodzaju uśpieniem pogodowym. Pada deszcz, jest zimno, raczej nie można prowadzić kampanii bezpośredniej. Wszyscy, którzy kandydują liczą, że pogoda będzie bardziej sprzyjająca na ten kontakt bezpośredni z wyborcami - powiedział Makowski. - W tym sensie tej kampanii nie widać na ulicach, bo aura nie jest sprzyjająca. Ale dużo się dzieje, jeśli chodzi o układanie list, przedstawianie kandydatów na burmistrzów, wójtów prezydentów. Dziś rozgrywa się bój o to, kto będzie rządził Polską - dodał. - Wiemy doskonale, że jedna z reform, którą przeprowadził rząd Jerzego Buzka – reforma samorządowa – jest najlepiej oceniana przez wyborców. W ogóle samorządy są dobrze oceniane przez Polaków, bo ludzie mają poczucie wpływu na to, co dzieje się w ich okolicy. Ale mają oni też wpływ na to, jak zachowują się lokalni politycy – szczególnie, jeśli chodzi o te wszystkie elementy, które uzyskaliśmy: budżety, konsultacje, inicjatywy lokalne. Jest to wielka lekcja, jak się samo rządzić i ludzie z tego korzystają - zaznaczył.
Makowski: Z punktu widzenia zarządzania krajem wybory samorządowe są ważniejsze niż wybory 15 października
- Nie ma żadnej pewności, czy władza KO Sejmiku Śląskim zostanie utrzymana, bo to wyborcy decydują, jaki będzie wynik. Ale patrząc na sondaże KO w perspektywie ogólnopolskiej i te, które do nas dochodzą, jeśli idzie o region śląski, wszystko wskazuje na to, że KO wspólnie ze swoimi przyjaciółmi i koalicjantami będzie miała spokojną większość w Sejmiku Śląskim - stwierdził Jarosław Makowski. - To – tak mi się wydaje – pokazuje też ogólnopolski trend. Plan PiS-u, który miał nadzieje, że odbije jakoś samorządy, chyba się nie powiódł. Samorządy ponownie wrócą czy też będą rządzone przez ludzi, którzy rozumieją samorządy. Po drugie chcą decentralizacji, a po trzecie wiedzą, że silna Polska to są silne regiony - powiedział.
Czytaj więcej
Rozmowy mogą trwać 20 minut, a mogą trwać 3 godziny. A mogą być trzy spotkania pod rząd - mówił w rozmowie z Michałem Kolanką Wawrzyniec Smoczyński, prezes Fundacji Nowej Wspólnoty, która organizuje projekt "Polska rozmawia".
Czy czuć mobilizację w elektoracie Koalicji Obywatelskiej? - Mam przekonanie, że być może – z punktu widzenia zarządzania krajem – te wybory samorządowe są ważniejsze niż wybory 15 października. Wybory parlamentarne rozpalały emocje, bo one zawsze mają taką tendencję i do rysowania radykalnych podziałów. Natomiast władzę sprawuje się na tych poziomach samorządowych – na płaszczyźnie gminy, powiatu, miasta itd. Z tego punktu widzenia zarządzenie Polską przechodzi w ręce samorządowców. I tutaj KO zawsze była bardzo silna. Jesteśmy blisko ludzi i rozwiązujemy ich podstawowe sprawy - podkreślił wiceprezydent Katowic.