– Poleciłem ministrowi MSWiA, aby wprowadzać kontrole na granicy polsko-słowackiej busików, busów, samochodów, autobusów, które można podejrzewać o to, że podróżują w nich nielegalni imigranci – ogłosił w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki. W rządzie mówi się również o wariancie „wzmocnienia” granicy z Niemcami.
Nie tylko Polska wchodzi w logikę kampanii wyborczej, gdzie migracja jest jednym z kluczowych tematów. Wybory, choć nie na szczeblu federalnym, ale regionalnym, szykują się też w Niemczech. A tam w siłę rośnie antyemigrancka Alternatywa dla Niemiec (AfD), która wykorzystuje niezadowolenie części społeczeństwa z rosnącego napływu przybyszy.
Czytaj więcej
Premier Mateusz Morawiecki ogłosił, iż polecił szefowi MSWiA Mariuszowi Kamińskiemu, aby na granicy Polski ze Słowacją wprowadzać kontrole "tych busików, busów, samochodów, autobusów, które można podejrzewać o to, że tamtędy migrują nielegalni imigranci". Morawiecki zaapelował też do kanclerza Niemiec Olafa Scholza, aby ten nie wtrącał się w polskie sprawy.
Afera wizowa: Niemcy skarżą się, że granica Polski jest dziurawa
W ten trend wpisuje się skandal wizowy w Polsce, który mógł nasilić to zjawisko. Dlatego niemiecki rząd oczekuje od Warszawy wyjaśnień oraz rozważa wprowadzenie kontroli na granicach z Polską i Czechami. – Nie może być tak, że Polska przepuszcza migrantów, a my potem mamy dyskutować o naszej polityce azylowej – powiedział kanclerz Olaf Scholz.
Czytaj więcej
Tak jak nieudolność rządu Prawa i Sprawiedliwości przyczyniła się do zaostrzenia relacji z Ukrainą, tak teraz ma szanse pogorszyć i tak już złe relacje z Niemcami.