To miała być zwykła biurokratyczna procedura rekrutacyjna, którą nie ekscytują się media, a o jej wyniku informuje lub nawet nie krótki komunikat wydany przez służby prasowe Komisji Europejskiej. Tymczasem od wielu dni sprawą żyją media francuskie, interweniują eurodeputowani, unijni komisarze, a nawet prezydent Francji.
W rezultacie wysoce wykwalifikowana kandydatka rezygnuje z proponowanej jej posady. Bo jest Amerykanką.
Zmienione zasady
Fiona Scott Morton jest wybitną ekonomistką, wykłada na Uniwersytecie Yale, doradzała prezydentowi Obamie, była też konsultantką największych koncernów cyfrowych. Zgłosiła się na konkurs rozpisany przez Komisję Europejską na stanowisko głównego ekonomisty w Dyrekcji Generalnej ds. Konkurencji.
Czytaj więcej
Amerykanka Fiona Scott Morton nie będzie pilnowała konkurencji w UE. “Nie” powiedziała Francja.
W tym korporacyjnym świecie to posada bardzo ważna: osoba ta doradza komisarzowi w kluczowych sprawach, jak fuzje i przejęcia czy pomoc publiczna – czyli jak utrzymać uczciwą konkurencję na unijnym rynku. W tej dziedzinie KE ma nieograniczone kompetencje. W konkursie wymagano również kwalifikacji dotyczących rynku cyfrowego, bo coraz więcej pracy urzędy antymonopolowe na całym świecie mają właśnie z pilnowaniem konkurencji w tym sektorze.