Prezydencki minister o Suwerennej Polsce: Zagrożenie widzę głównie na wschodzie

Nie dziwię się prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu, że jeździ po to, by podgrzać tematykę wojny w wymiarze informacyjnym - mówił w rozmowie z Polsat News Marcin Przydacz, szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta.

Publikacja: 04.05.2023 07:58

Zbigniew Ziobro

Zbigniew Ziobro

Foto: PAP/Mateusz Marek

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 435

Przydacz był pytany o konwencję Suwerennej Polski, nowej partii Zbigniewa Ziobry, w czasie której politycy tego ugrupowania wskazali Zachód i Unię Europejską jako źródło zagrożenia dla suwerenności Polski.

- Ja przez połowę swojego zawodowego życia zajmowałem się polityką bezpieczeństwa, polityką wschodnią. Ja raczej widzę te zagrożenia w zakresie bezpieczeństwa głównie z kierunku wschodniego, głównie z kierunku rosyjskiego. Jesteśmy 19 lat w UE, Unia Europejska to jest organizacja, dzięki której Polska rozwinęła się gospodarczo. Oczywiście są tam prowadzone pewnego rodzaju działania, które mają na celu zdominowanie Polski, nie możemy na to pozwolić. Ale summa summarum korzyści wynikających ze współpracy europejskiej jest zdecydowanie więcej - odparł.

Czytaj więcej

Ziobro zmienia partię i ostrzega przed powrotem Tuska

Dopytywany o pojawiające się na konwencji hasła mówiące o zagrożeniu Polski ze strony UE, Przydacz odparł, że "to są hasła jednej z partii, partii pana ministra Zbigniewa Ziobry".

- Ja, pracując dla pana prezydenta, wsłuchiwałem się raczej w przekaz prezydenta z 1 maja, gdy wraz z premierem (Mateuszem) Morawieckim mówili o tym jak ważna jest UE, ale jak ważne jest też bronienie polskiego interesu w ramach UE, bo tam też nic nie ma za darmo - dodał.

Wiadomo, że nie może być tak, że przez cały rok na pierwszych stronach gazet jest tylko sytuacja na Ukrainie

Marcin Przydacz, szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej

Prezydencki minister został następnie zapytany o niespodziewaną wizytę prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zelenskiego, w Finlandii i Holandii.

- Prezydent Zełenski, jeszcze będąc tutaj w Polsce mówił, że będzie chciał aktywnie, dyplomatycznie, spędzić czas w najbliższych tygodniach, budując poparcie jeśli chodzi o dalsze wsparcie militarne dla Ukrainy, ale też w kontekście przyszłego szczytu NATO w Wilnie - odparł. 

A czy nie jest tak, że Zachód jest coraz bardziej zmęczony konfliktem na Ukrainie, a wizyty Zełenskiego mają ożywić zainteresowanie tym tematem?

- Żyjemy w takich czasach, że informacje z każdą minutą zmieniają się, zaczynają nużyć odbiorcę. Gdzieś na Zachodzie te informacje są przykrywane już dodatkowym infotainmentem, ale jednak sprawy bezpieczeństwa powinny być wysoko na agendzie. Nie powiedziałbym, że to jest tak, że zachodni liderzy w jakiś sposób zmieniają swoją postawę, natomiast wiadomo, że nie może być tak, że przez cały rok na pierwszych stronach gazet jest tylko sytuacja na Ukrainie. Nie dziwię się prezydentowi Zełenskiemu, że jeździ po to, by podgrzać tę tematykę w wymiarze informacyjnym - stwierdził.

Przydacz był pytany o konwencję Suwerennej Polski, nowej partii Zbigniewa Ziobry, w czasie której politycy tego ugrupowania wskazali Zachód i Unię Europejską jako źródło zagrożenia dla suwerenności Polski.

- Ja przez połowę swojego zawodowego życia zajmowałem się polityką bezpieczeństwa, polityką wschodnią. Ja raczej widzę te zagrożenia w zakresie bezpieczeństwa głównie z kierunku wschodniego, głównie z kierunku rosyjskiego. Jesteśmy 19 lat w UE, Unia Europejska to jest organizacja, dzięki której Polska rozwinęła się gospodarczo. Oczywiście są tam prowadzone pewnego rodzaju działania, które mają na celu zdominowanie Polski, nie możemy na to pozwolić. Ale summa summarum korzyści wynikających ze współpracy europejskiej jest zdecydowanie więcej - odparł.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory do PE. Kosiniak-Kamysz wyjaśnia, co zachęci wyborców do wędrówki do urn
Polityka
Z rządu do Brukseli. Ministrowie zamienią Sejm na Parlament Europejski
Polityka
Inwigilacja w Polsce w 2023 r. Sądy zgadzały się w ponad 99 proc. przypadków
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Ministrowie na "jedynkach" KO w wyborach. Mamy pełne listy
Polityka
Najdłuższy stażem europoseł z Polski nie będzie kandydował w wyborach do PE