Sondaż. Do walki z PiS albo razem, albo całkiem osobno

Opinie respondentów co do tego, w jakim układzie opozycja powinna iść do wyborów, są bardzo podzielone – wynika z najnowszego sondażu IBRiS.

Publikacja: 20.04.2023 03:00

Sondaż. Do walki z PiS albo razem, albo całkiem osobno

Foto: PAP/Rafał Guz

Największa grupa respondentów badania przeprowadzonego na zlecenie „Rzeczpospolitej” chciałaby, by ugrupowania opozycyjne poszły razem do wyborów na jednej liście – to 33,4 proc. pytanych.

Na drugim miejscu znalazła się opcja czterech list wyborczych, czyli samodzielnego startu każdego z ugrupowań – to 22,2 proc. respondentów. 9,2 proc. wolałoby układ dwóch list: PSL i PL2050 na jednej, a Lewica z KO na drugiej. Najmniej zwolenników ma opcja innego podziału partii na dwóch listach: PL2050, PSL i KO razem, a Lewica osobno.

Dyskusje nad formułą wyborczego startu toczą się na opozycji od miesięcy. Rozstrzygnięcia na razie nie widać, a jedyne dwa ugrupowania, które głośno mówią o wyborczej koalicji, czyli PL2050 i PSL, wciąż dalekie są od wskazania konkretów. Nawet tzw. pakt senacki, choć uroczyście ogłoszony, utknął w potyczkach o konkretne okręgi wyborcze i kandydatów, którzy mogą zapewnić wygraną w wyborach większościowych.

Zdaniem politologa prof. Rafała Chwedoruka na ogłoszenie decyzji jest jeszcze za wcześnie. Zniecierpliwienie komentatorów nie powinno wpływać na moment powstania ostatecznego układu startu. – Kiedy to nastąpi, każda z partii opozycyjnych będzie mogła prowadzić realną kampanię i mobilizować elektorat – uważa ekspert.

Z tego braku porozumienia najbardziej cieszy się Prawo i Sprawiedliwość. – Stworzenie jednej listy i pójście małych ugrupowań razem z PO spowoduje, że to Platforma będzie ustalać i rejestrować listy i to PO weźmie później pieniądze za wybory – wskazywał w mediach narodowych poseł Marek Suski. Podobnego zdania jest spora część zwolenników obozu władzy. 38 proc. z tej grupy uważa, że opozycja powinna iść na czterech osobnych listach. 15 proc. wskazuje jedną listę, a 37 proc. nie ma zdania. Wariantów pośrednich z dwoma listami wyborcy obozu władzy prawie nie dostrzegają.

Wyborcy opozycji mają poglądy bardzo zróżnicowane. Najwięcej zwolenników ma jedna lista – 39 proc. oraz cztery osobne – 22 proc. Oba warianty pośrednie wskazało po 11 proc. badanych. Wyborcy niezdecydowani nie mają większych wahań w sprawie startu opozycji: aż 77 proc. z nich popiera jedną listę.

– Teoretycznie jedna lista ma najwięcej wskazań, ale to wciąż tylko 33 proc. – mówi szef IBRiS Marcin Duma – a na drugim miejscu jest wariant przeciwny, czyli cztery listy. To wynika z oczekiwań różnych grup wyborców. Zwolennicy obozu rządzącego albo nie są zainteresowani tą sprawą, albo chcą, żeby opozycja szła osobno. Nadzieje na wspólną listę osłabły wśród zwolenników opozycji, więc każdy wyborca słucha swoich liderów i środowisk i im wierzy – dodaje.

Zdaniem Dumy rozgardiasz w głowach wyborców jest więc odbiciem sprzecznych wektorów działania polityków opozycyjnych.

– Ale też odzwierciedla brak spójnego komunikatu opozycji. Jeśli razem wyszliby i powiedzieli, że idą osobno, ale zawierają pakt o nieagresji, to poparcie dla czterech list od razu byłoby wyższe. Podobnie byłoby z jedną listą, która ma także tę zaletę, że może na starcie uzyskać wynik wyższy niż PiS i to jest ważny efekt symboliczny i wizerunkowy – stwierdza.

Największa grupa respondentów badania przeprowadzonego na zlecenie „Rzeczpospolitej” chciałaby, by ugrupowania opozycyjne poszły razem do wyborów na jednej liście – to 33,4 proc. pytanych.

Na drugim miejscu znalazła się opcja czterech list wyborczych, czyli samodzielnego startu każdego z ugrupowań – to 22,2 proc. respondentów. 9,2 proc. wolałoby układ dwóch list: PSL i PL2050 na jednej, a Lewica z KO na drugiej. Najmniej zwolenników ma opcja innego podziału partii na dwóch listach: PL2050, PSL i KO razem, a Lewica osobno.

Pozostało 83% artykułu
Polityka
Hołownia w Helsinkach, czyli cała naprzód na północ
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Piotr Serafin dla „Rzeczpospolitej”: Unijny budżet to polityka zapisana w cyfrach
Polityka
Hołownia: Polskie zaangażowanie na Ukrainie tylko pod parasolem NATO
Polityka
Wybory prezydenckie. Sondaż: Kandydat Konfederacji goni czołówkę, Hołownia poza podium
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Polityka
Prof. Rafał Chwedoruk: Na konflikcie o TVN i Polsat najbardziej zyska prawica