W sobotnim wpisie w mediach społecznościowych Trump, odnosząc się do siebie, napisał, że "czołowy kandydat Republikanów i były prezydent Stanów Zjednoczonych zostanie aresztowany we wtorek w przyszłym tygodniu".

"Protestujcie, odzyskajcie nasz naród" - dodał.

Czytaj więcej

"Wróciłem". Donald Trump ponownie na Facebooku i YouTube po dwuletnim zakazie

Były prezydent nie wyjaśnił, czemu spodziewa się postawienia w stan oskarżenia, jednak jego współpracownicy przewidywali, że może do tego dojść i przygotowywali się na ewentualną reakcję.

Jak informuje CNN, były prezydent ma się stawić na Manhattanie po postawieniu zarzutów i wyraził zainteresowanie wygłoszeniem przemówienia, choć nie wiadomo, czy ostatecznie do tego dojdzie.

Trump miał prywatnie skarżyć się, że zostanie oskarżony tylko dlatego, że rokurator okręgowy na Manhattanie Alvin Bragg "go nienawidzi".

Niektórzy doradcy Trumpa namawiali go, by nie wzywał do protestów, obawiając się masowego protestu na ulicach Manhattanu wymykającego się spod kontroli lub przypominającego atak na Kapitol USA z 6 stycznia 2021 roku.

Stacja CNN informowała wcześniej, że przez cały tydzień trwały spotkania miejskich, stanowych i federalnych organów ścigania w Nowym Jorku na temat tego, jak przygotować się do ewentualnego postawienia Trumpa w stan oskarżenia.