Zdaniem szefa resortu rolnictwa w maju i czerwcu wzrost cen żywności powinien wyhamować. - Na pewno tempo przyrostu cen żywności będzie dużo mniejsze. Myślę, że może nie na początku roku, ale tak już w granicach maja-czerwca to nawet powinno być jednocyfrowe - powiedział na antenie Radia Plus Henryk Kowalczyk. - Może ceny żywności nie staną, ale wzrost cen będzie zupełnie inny, niż teraz - dodał. - Przy tych warunkach, które mamy to spodziewam się, że to będzie rzeczywiście kilkuprocentowy wzrost cen, czyli inflacja będzie kilkuprocentowa, a nie kilkunastoprocentowa, jak w tej chwili - zaznaczył.

Czytaj więcej

Wicepremier radzi Polakom, by nie kupowali na zapas. "Ja zamrażam chleb"

Jak mówi minister, warunkiem jest w tym przypadku brak dalszych wzrostów cen surowców energetycznych i samej energii, co podnosi koszty produkcji artykułów spożywczych.

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że inflacja konsumencka wyniosła 17,5 proc. w ujęciu rocznym w listopadzie 2022 roku. Wzrost cen żywności i napojów bezalkoholowych sięgał 22,3 proc.