Wybory do Kongresu USA: Ameryka czeka na wyniki

We wtorkowych wyborach ważą się losy większości w Senacie i Izbie Reprezentantów. W 36 stanach Amerykanie wybierają też gubernatorów a w wielu dystryktach – przedstawicieli do władz lokalnych.

Publikacja: 09.11.2022 05:43

W USA trwa wielkie liczenie głosów

W USA trwa wielkie liczenie głosów

Foto: AFP

Korespondencja z Nowego Jorku

Liczenie głosów trwać będzie co najmniej do godzin porannych lokalnego czasu, a prawdopodobnie jeszcze dłużej, ze względu m.in. na głosy oddane korespondencyjnie i dokładne przeliczanie głosów w okręgach, gdzie rozgrywają się kluczowe wybory, a oponenci idą ramię w ramię.

Jedne z najważniejszych wyborów w historii

To wybory określane jako jedne z najważniejszych w historii Ameryki. Nie tylko dlatego, że odbywają się po ponad dwóch latach zawirowań spowodowanych pandemią, po bezprecedensowym ataku na Kapitol w styczniu 2021 r., w czasie gdy inflacja sięga najwyższy od 40 lat poziomów, ale też po zmianach granic dystryktów wyborczych. – Każdy kongresowy dystrykt wyborczy w USA został nieco zmieniony. Po raz pierwszy w tych wyborach zrozumiemy polityczne konsekwencje tych zmian – mówi w Jeremy Bowers z “Washington Post”.

Wybory są również barometrem poparcia dla Joe Bidena, który w badaniach opinii publicznej nie miał w ostatnich miesiącach najlepszych notowań oraz zdecydują o politycznym klimacie i agendzie w drugiej części jego kadencji, a mogą też mieć wpływ na wybory prezydenckie w 2024 r.

Po pierwsze: gospodarka

Jak wynika z sondaży, najważniejszymi kwestiami, którymi wyborcy kierowali się przy zakreślaniu kandydatów na kartach do głosowania były przede wszystkim gospodarka i inflacja, ale również kilka kwestii społecznych w tym prawo do aborcji i bezpieczeństwo publiczne.

Dzień przed wyborami prezydent wyraził nadzieję, że jego partia utrzyma kontrolę nad Senatem, gdzie walka toczy się o jedno miejsce, ale przyznał, że "z Izbą Reprezentantów będzie trudniej". Już jakiś czas przed wyborczym wtorkiem republikańscy kandydaci do Izby Reprezentantów dobrze wypadali w sondażach, cieszyli się też mocnym poparciem bardzo bogatych darczyńców, którzy przeznaczyli miliony dolarów na ich kampanie. Aby przejąć kontrolę w izbie niższej republikanom potrzeba zaledwie pięciu głosów.

Czytaj więcej

Wybory do Kongresu USA: Wyborcy postrzegają Trumpa gorzej niż Bidena

Nowy układ sił w Izbie Reprezentantów i Senacie nie będzie jeszcze przez jakiś czas znany, ale przed północą wtorkowego wieczoru Demokraci odnieśli kilka znaczących zwycięstw z popieranymi przez Donalda Trumpa Republikanami. W Maryland na przykład, wyborcy wybrali pierwszego czarnoskórego gubernatora, demokratę Wesa Moore’a, natomiast w Massachusetts na tym stanowisku zasiądzie, po raz pierwszy w historii, kobieta – Maura Healey. Healey będzie też pierwszą gubernator w USA, otwarcie przyznającą się do orientacji homoseksualnej.

W Arkansas, również pierwsza w historii kobieta obejmie najwyższy urząd w tym stanie – tym razem republikanka, Sarah Huckabee, była sekretarz prasowa Białego Domu za kadencji Donalda Trumpa.

W Kalifornii, w Teksasie i Illinois nie doszło do zmian na stanowiskach gubernatorów. Triumfują tam obecni włodarze, odpowiednio: demokrata Gavin Newsom, republikanin Greg Abbott i demokrata J .B. Pritzker. W Georgii natomiast stanowisko gubernatorskie obronił sprawujący je obecnie Republikanin Brian Kemp, pokonując Demokratkę Stacy Abrams.

DeSantis: Dziś Floryda, jutro Biały Dom?

Na Florydzie, republikanin Ron DeSantis, jak się spodziewano, bez problemu zdobył większość głosów i zapewnił sobie drugą kadencję na stanowisku gubernatora. Komentatorzy przypuszczają, że jego kolejnym politycznym krokiem, ułatwionym przez wtorkową wygraną, będzie walka o republikańską nominację w wyborach prezydenckich w 2024 r., gdzie najprawdopodobniej będzie stawiać czoła Donaldowi Trumpowi, który ma niedługo ogłosić swoją kandydaturę. Innym głośnym zwycięstwem republikańskim na Florydzie jest wygrana przez senatora Partii Republikańskiej Marca Rubio trzecia kadencja w Senacie oraz zwycięstwo Cory’ego Millsa, Republikanina, który jako pierwszy przejął miejsce w Izbie Reprezentantów zwolnione przez Demokratkę – odchodzącą na emeryturę Stephanie Murphy. Poza tym Floryda też przejdzie do historii jako stan, z którego do Kongresu wejdzie pierwszy przedstawiciel pokolenia Z, 25-letni demokrata Maxwell Alejandro Frost.

W stanie Nowy Jork wpływowy demokratyczny senator, i obecny przewodniczący większości, Chuck Schumer, zdobył większość głosów, co zapewni mu piątą kadencję w Senacie. Na drugą kadencję w Izbie Reprezentantów pozostanie też słynna nowojorska kongresmenka młodego pokolenia, Alexandria Ocasio-Cortez,. Ale we wtorek wieczorem nowojorczycy z zapartym tchem obserwowali wybory na stanowisko gubernatora, o które walczy obecnie sprawująca ten urząd Kathy Hochul oraz jej republikański oponent Lee Zeldin.

Cały kraj zaś czeka na wyniki wyborów do Senatu m.in. w Pensylwanii, Georgii, Arizonie, Ohio i Wisconsin, bo to one zdecydują, która partia przejmie kontrolę w tej izbie Kongresu.

Czytaj więcej

Rosjanie liczą, że zwycięstwo Republikanów utrudni Bidenowi wspieranie Ukrainy

Tegoroczne wybory połówkowe cieszyły się niezwykle dużym zainteresowaniem wyborców. Do poniedziałku, z możliwości wczesnego głosowania, skorzystało ponad 45 milionów Amerykanów. W dniu głosowania wyborców nie odstraszyły nawet takie przeciwności jak pierwszy śnieg oraz ponad półtoragodzinne stanie w kolejkach w Reno w Nevadzie.

Wyborców do pójścia do urn wyborczych motywowała niezwykle burzliwa kampania wyborcza i kwestie dotyczące aborcji, do której dostęp został ograniczony po historycznej decyzji Sądu Najwyższego. Przede wszystkim królowały jednak kwestie gospodarcze, w tym historycznie wysoka inflacja, która sprawia, że trzy czwarte Amerykanów uważa, że gospodarka kraju “nie jest w dobrej kondycji”. Nie mniej iskrzącą kwestią był niepokój o demokrację, bo 75 procent mieszkańców USA żyje w przekonaniu, że jest ona zagrożona, choć różne podają ku temu powody. Dwie trzecie Republikanów sceptycznie podchodzi do wygranej Bidena w 2020 r. Ponad 29 procent Republikanów twierdzi też, że nie ma wiary w to, iż obecne wybory zostaną przeprowadzone sprawiedliwie w ich dystrykcie.

Korespondencja z Nowego Jorku

Liczenie głosów trwać będzie co najmniej do godzin porannych lokalnego czasu, a prawdopodobnie jeszcze dłużej, ze względu m.in. na głosy oddane korespondencyjnie i dokładne przeliczanie głosów w okręgach, gdzie rozgrywają się kluczowe wybory, a oponenci idą ramię w ramię.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
W USA trwają antyizraelskie protesty na uczelniach. Spiker Johnson wybuczany
Polityka
Kryzys polityczny w Hiszpanii. Premier odejdzie przez kłopoty żony?
Polityka
Mija pół wieku od rewolucji goździków. Wojskowi stali się demokratami
Polityka
Łukaszenko oskarża Zachód o próbę wciągnięcia Białorusi w wojnę
Polityka
Związki z Pekinem, Moskwą, nazistowskie hasła. Mnożą się problemy AfD