Ameryka w napięciu obserwowała kampanię, a we wtorek wieczorem – wyniki spływające z punktów wyborczych w Wirginii, stanie, w którym w ubiegłorocznym głosowaniu prezydenckim wygrał Joe Biden. Głosowanie na gubernatora interpretowane było jako barometr nastrojów politycznych przed przyszłorocznymi wyborami połówkowymi do Kongresu. Zwycięstwo republikańskiego kandydata Glenna Youngkina, w dodatku pierwsza od dekady wygrana kandydata tej partii, który pokonał byłego gubernatora tego stanu Terry'ego McAucliffe'a, interpretowane jest jako ostrzeżenie dla prezydenta Joe Bidena oraz Partii Demokratycznej.