"Na terenie Białorusi nie ma wojny"
Zdaniem posła PiS, powinna się rozpocząć procedura "sprawdzenia". - Jeżeli to są nielegalni imigranci, to są inne prawa, niż jeżeli to są uchodźcy przed wojną. Na terenie Białorusi nie ma wojny i tam nie ma zagrożenia życia, więc należy ich uznać jako nielegalnych imigrantów - oświadczył.
Marek Suski mówił, że jeżeli dzieci z grupy migrantów są chore, "na pewno zostanie im udzielona pomoc". - Co do dalszych ich losów nie ja będę rozstrzygał, są procedury - zaznaczył.
"Spodziewam się wszystkiego najgorszego po Łukaszence"
Polityk został zapytany, czy nie obawia się, że niedługo w lasach przy granicy z Białorusią zaczną być znajdowane zwłoki.
- To niestety w przypadku wojen - a mamy do czynienia z prowadzoną wojną hybrydową wobec Polski ze strony reżimu białoruskiego - może się zdarzyć. Może się zdarzyć sytuacja, że zwłoki zostaną nawet podrzucone na granicę, ponieważ ja się spodziewam wszystkiego najgorszego po Łukaszence - mówił.
Prof. Simon o sytuacji na granicy: Niech przejdą przejściem granicznym. Dlaczego idą przez bagna?
Dyskusja Moniki Olejnik z prof. Krzysztofem Simonem we wtorkowej „Kropce nad i” TVN24 dość niespodziewanie zeszła na temat sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. - To jest bardzo skomplikowany problem. Niech ci ludzie przekroczą granicę legalnie, zgłoszą na przejściach granicznych. Nie przez dżunglę i błoto - apelował kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.
- W końcu były tam zbrodnie polityczne, skrytobójcze, porwania samolotów, więc jest to reżim, który nie przebiera w środkach, a jest to reżim, który atakuje w tej chwili Polskę w sposób bardzo brutalny. Mamy filmy, na których widać, jak służby białoruskie tną zasieki, podstawiają drabiny - kontynuował.