Sekretarz bezpieczeństwa Hongkongu John Lee ogłosił delegalizację Partii Narodowej Hongkongu w krótkim oświadczeniu opublikowanym przez rządową gazetę.
Lee zdelegalizował ugrupowanie na podstawie przepisów z ery kolonialnej, które nakazywały wszystkim grupom społecznym i organizacjom rejestrowanie swojej działalności na posterunkach policji.
Przepisy te pozwalają władzom Hongkongu zakazywać działania organizacji "w interesie bezpieczeństwa narodowego, porządku publicznego oraz ochrony praw i wolności" osób trzecich.
Lee tłumaczył potem, że założone dwa lata temu ugrupowanie było gotowe użyć "wszelkich metod", by osiągnąć niepodległość, co stwarzało zagrożenie dla narodowego bezpieczeństwa i łamało przepisy Prawa Podstawowego - aktu prawnego regulującego relacje Hongkongu z Chinami.
- Mieli jasny cel uczynienia Hongkongu republiką - podkreślił Lee.