Tusk o sukcesach i planach

Premier na razie nie przewiduje dymisji w rządzie. Pierwsi ministrowie do wymiany to Katarzyna Hall i Ewa Kopacz – to opinie Polaków wyrażone w sondażu „Rz”

Aktualizacja: 24.05.2008 12:19 Publikacja: 24.05.2008 02:17

Tusk o sukcesach i planach

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Prawie dwie i pół godziny Donald Tusk podsumowywał w piątek półrocze prac swojego gabinetu. – Nie odczuwamy satysfakcji, bo wszystko można zrobić lepiej i szybciej. Ale, biorąc pod uwagę to, co zastaliśmy, i kontekst, to oceniam moją ekipę dobrze – powiedział. – Najmniej zadowolony jestem sam z siebie.

Czy to oznacza, że zapowiadanej wcześniej przez premiera na sierpień rekonstrukcji rządu nie będzie? – Wtedy będziemy oceniać resorty, ale jeśli ktoś będzie zawalał pracę, to nie będę czekać do sierpnia – zastrzegł Tusk. Dodał, że na razie nie planuje żadnej ministerialnej dymisji.

Z najnowszego sondażu GfK Polonia dla „Rz” wynika jednak, że ponad 60 proc. pytanych uważa, że do rekonstrukcji gabinetu dojść powinno. Najwięcej badanych (24 proc.) uznało, że premier powinien wymienić szefową resortu edukacji Katarzynę Hall. Niewiele mniej wskazało na minister zdrowia Ewę Kopacz.

– Wokół nich były największe kontrowersje: zamieszanie z maturami czy nierozwiązane problemy służby zdrowia. Te działania to punkty zapalne, które bezpośrednio wpływają na życie zwykłych Polaków – komentuje Jarosław Flis, politolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego. – A polityka informacyjna nie należy w tych resortach do najlepszych.

Na trzecim miejscu znalazł się Zbigniew Ćwiąkalski, szef resortu sprawiedliwości, za nim minister infrastruktury Cezary Grabarczyk i rolnictwa Marek Sawicki z PSL. – Najsłabszym ogniwem rządu jest PSL, czyli wielka niemowa – komentuje prof. Kazimierz Kik z Uniwersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego w Kielcach. – Tę niechęć skupia na sobie właśnie Sawicki. Pojawiły się jego pierwsze zapowiedzi, by storpedować reformę KRUS, co nie spodobało się części opinii publicznej.

Tusk jednak współpracę z koalicjantem ocenił „wzorowo”. Zapewnił, że PSL zgadza się na prorodzinny podatek liniowy, który – jego zdaniem – może być wprowadzony do końca kadencji. Ludowcy mieli też zaakceptować zniesienie finansowania partii z budżetu państwa. – Chciałbym, żebyśmy jeszcze przed wakacjami złożyli projekt – mówił Tusk.To niejedyne zapowiedzi, jakie padły z okazji półrocza rządu. Gabinet ma się intensywnie zająć zapobieganiem przestępczości wobec dzieci. Na razie premier czeka na raport w tej sprawie, zlecił przegląd rozwiązań stosowanych w krajach UE.

Najważniejszym celem rządu jest, „żeby Polacy mogli dobrze zarabiać i żyć”. – Dlatego nie będziemy eksperymentować – zapowiedział Tusk.

Wśród konkretnych sukcesów swojego gabinetu premier wymieniał m.in. rekompensaty dla rodzin ofiar Grudnia ,70, podwyżki dla nauczycieli, a także opanowanie kryzysu wywołanego strajkiem celników. – Naszym zadaniem jest łagodzenie i eliminowanie konfliktów tam, gdzie to jest możliwe – mówił.

Podkreślał jednak, że rząd nie zamierza kapitulować przed żądaniami związków zawodowych.

Podsumowując pierwsze półrocze, Tusk wiele miejsca poświęcił polityce zagranicznej. Zdaniem premiera udało się poprawić pozycję i wizerunek Polski w Unii Europejskiej, zwłaszcza dzięki ociepleniu stosunków z Rosją.

Premier podkreślał, że wraz z ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim stara się o poprawę relacji z Pałacem Prezydenckim. – Szukamy pomostów, które umożliwią taką reintegrację polityki zagranicznej, aby znowu stała się wspólna – zapewniał.

Tusk odniósł się też do przygotowywanej przez historyków IPN publikacji o przeszłości Lecha Wałęsy: – Nie komentuję książki, której nie czytałem. Gorąco rekomenduję to samo innym.

Opozycja wystąpienie szefa rządu ocenia krytycznie. – Mieliśmy do czynienia z taką ilością wodolejstwa, że na następną konferencję dziennikarze będą musieli pójść w kaloszach. Konkretów było tyle, co kot napłakał – skwitował Joachim Brudziński z PiS.

Podobnego zdania jest Wojciech Olejniczak, szef klubu Lewicy: – Nawet nie ma się do czego przyczepić, bo premier nie omówił choćby jednej sprawy, którą zrobił lub która jest na ukończeniu.

Prawie dwie i pół godziny Donald Tusk podsumowywał w piątek półrocze prac swojego gabinetu. – Nie odczuwamy satysfakcji, bo wszystko można zrobić lepiej i szybciej. Ale, biorąc pod uwagę to, co zastaliśmy, i kontekst, to oceniam moją ekipę dobrze – powiedział. – Najmniej zadowolony jestem sam z siebie.

Czy to oznacza, że zapowiadanej wcześniej przez premiera na sierpień rekonstrukcji rządu nie będzie? – Wtedy będziemy oceniać resorty, ale jeśli ktoś będzie zawalał pracę, to nie będę czekać do sierpnia – zastrzegł Tusk. Dodał, że na razie nie planuje żadnej ministerialnej dymisji.

Pozostało 85% artykułu
Polityka
Magdalena Biejat kandydatką Lewicy. „Dziewczyna z sąsiedztwa”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Lewica wybrała swoją kandydatkę na prezydenta
Polityka
Czarne chmury nad ministrem Wieczorkiem. Nawet wniosek PiS niewiele może już zmienić
Polityka
Sondaż: Jak zmieniło się zdanie Polaków o Nawrockim, gdy został kandydatem PiS?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni