W tym roku do resortu obrony wpłynęło 29 wniosków o utworzenie oddziałów przygotowania wojskowego, z czego trzy nie spełniały wymagań formalnych – informuje MON.
– Mniejsza liczba zezwoleń na utworzenie nowych pierwszych klas w ramach programu Oddziały Przygotowania Wojskowego wynika przede wszystkim z mniejszej liczby zgłoszeń płynących z samych szkół – tłumaczy Paweł Bejda, wiceminister obrony (PSL). Jego zdaniem urealniono stan oddziałów „stosownie do zgłaszanych potrzeb i z uwzględnieniem niżu demograficznego”.
W 2024 r. limit zezwoleń na utworzenie OPW określono na 200 i nie został on zrealizowany, bowiem wpłynęło 70 wniosków ze szkół średnich o otwarcie 75 takich klas, z czego tylko 60 zostało rozpatrzonych pozytywnie. W 2025 r. zainteresowanie szkół było jeszcze mniejsze.
Dlaczego jest mniej klas wojskowych
Bejda tłumaczy, iż mniejsza niż w poprzednich latach liczba złożonych wniosków świadczy o tym, że potrzeby organów prowadzących szkoły w zakresie otwierania Oddziałów Przygotowania Wojskowego zostały zaspokojone. Wynika to z analizy wyników rekrutacyjnych do istniejących już klas oraz „możliwości jednostek wojskowych w zakresie zapewnienia wsparcia szkolenia uczniów OPW jako jednostki patronackie”. Bejda odpowiedział na interpelację poselską Mariusza Błaszczaka (PiS), byłego szefa MON w rządzie Mateusza Morawieckiego.