Reklama

Apartamenty premium. Prestiżowy adres i luksusowa lokata

Apartamenty z wysokiej półki lepiej znoszą kryzysy i inflację. Krajowym adresom rośnie jednak zagraniczna konkurencja.

Publikacja: 25.07.2025 04:12

Apartamenty z wysokiej półki to miejsce stałego zamieszkania, drugi dom – albo lokata kapitału.

Apartamenty z wysokiej półki to miejsce stałego zamieszkania, drugi dom – albo lokata kapitału.

Foto: Mat. prasowe

Ostatnie kwartały na szerokim rynku mieszkaniowym upłynęły pod znakiem mocnego spowolnienia w segmencie popularnym, uzależnionym wprost od dostępności kredytów. Dominowali nabywcy gotówkowi lub tacy, których stać było na zaciągnięcie długu. Mimo spowolnienia na rynek wchodziły kolejne mieszkania o podwyższonym standardzie. Słyszeliśmy też o nowych projektach z najwyższej półki, wiosną nagłówki krzyczały o zaporowej stawce 100 tys. zł za mkw.

Rynek prestiżowych nieruchomości mieszkaniowych, na którym działają wyspecjalizowani pośrednicy, przyciągnął w tym półroczu także dużych graczy kojarzonych raczej z doradztwem na rynku nieruchomości komercyjnych. W styczniu agencję apartamentów i domów premium uruchomiła spółka Walter Herz, a w maju usługi wsparcia klientów w sprzedaży i wynajmie nieruchomości mieszkaniowych premium rozpoczęła świadczyć firma CBRE.

Definicja nieruchomości premium. Czym jest luksusowy apartament

Na szerokim rynku od lat w przekazie marketingowym królują hasła „apartamenty” oraz „rezydencje”, zamiast „mieszkania” i „osiedla”. Jak zatem, przy tej dewaluacji znaczeń, należy definiować prawdziwe nieruchomości premium?

Pierwsza myśl to odpowiednio wysoka stawka za metr kwadratowy – ale to zwodnicze kryterium.

Reklama
Reklama

Katarzyna Borkowska, która dołączyła do CBRE na stanowisko szefowej ds. sprzedaży i wynajmu nieruchomości mieszkaniowych komentuje, że na rynku nieruchomości pojęcie „premium” ma konkretne znaczenie: można wskazać zestaw cech, które odróżniają prawdziwe nieruchomości z segmentu luksusowego od pozostałych.

– Po pierwsze, ważna jest lokalizacja. Nieruchomości premium charakteryzuje adres w centrum miasta lub unikatowy widok na morze, góry czy jezioro. Po drugie, ważna jest architektura budynku, w tym wysoki standard wykończenia zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz obiektu. Dobrze, jeśli budynek oferuje nowoczesne rozwiązania technologiczne, w tym wspierające ekologię. Po trzecie, obiekt powinien zapewniać prywatność i bezpieczeństwo oraz dodatkowe udogodnienia, takie jak strefy wellness, basen, concierge czy miejsca do ładowania samochodów elektrycznych – mówi Borkowska.

Czy klienci z tego segmentu raczej poszukują nieruchomości w miastach czy willi pod miastem?

– Klienci dzielą się zwykle na dwie grupy, nazywamy to „city luxury” i „suburban/private luxury” – mówi Borkowska. – Pierwsi preferują miasto, czyli luksusowe kamienice i wieżowce. Są to osoby przywiązane do wielkomiejskiego życia, np. biznesmeni, menedżerowie wysokiego szczebla, prawnicy. Drudzy poszukują willi czy rezydencji pod miastem. Cenią spokój, bezpieczeństwo i przestrzeń. To zamożne rodziny z dziećmi, przedsiębiorcy. Często są to osoby, które pracują zdalnie – dodaje.

Luksusowe nieruchomości nabywane są nie tylko z uwagi na podstawową funkcję, czyli zamieszkania pod prestiżowym adresem. To także lokata kapitału.

– Nieruchomości premium są traktowane jako lokata z dwóch powodów. Po pierwsze, ich podaż jest ograniczona, są odporne na kryzysy i inflację. Po drugie, mogą być źródłem dochodu przez wynajem długo- lub krótkookresowy – mówi Borkowska. – Co prawda rynek luksusowego najmu nadal w Polsce jest dużo bardziej niszowy niż w Stanach Zjednoczonych czy w Europie Zachodniej, ale rozwija się dynamicznie, szczególnie w dużych miastach czy wakacyjnych kurortach – dodaje.

Reklama
Reklama

Zaznacza, że miesięczne ceny najmu w topowych polskich lokalizacjach potrafią wahać się od 30 tys. do 100 tys. zł.

Ekspertka wskazuje, że polski rynek nieruchomości staje się coraz bardziej interesujący dla zagranicznych inwestorów. – Z ich perspektywy to rynek rozwijający się, z dużym potencjałem wzrostu, relatywnie stabilny. Atutem są także stosunkowo niskie ceny w porównaniu do Europy Zachodniej – tłumaczy Borkowska.

A w drugą stronę? Czy zagraniczne rynki – z ikonicznym już hiszpańskim wybrzeżem na czele – to duża konkurencja dla rodzimych inwestycji premium?

– Rzeczywiście Hiszpania i Portugalia to dziś główna konkurencja dla polskiego rynku nieruchomości premium, zwłaszcza w przypadku klientów, którzy szukają apartamentu pod inwestycję lub jako drugi dom (second home) – komentuje Borkowska. – Inwestorów przyciąga tam przede wszystkim klimat oraz styl życia. Po drugie, atrakcyjne jest ROI (zwrot z kapitału: wskaźnik wyraża procentowo jaki zysk udało się osiągnąć w stosunku do poniesionych nakładów – red.) możliwe do osiągnięcia z sezonowego wynajmu. Po trzecie, tamtejszy rynek premium jest dojrzały, z w pełni rozwiniętą infrastrukturą (kluby, restauracje, porty jachtowe, obsługa concierge). Zdarzają się sytuacje, w których mimo ustalonych warunków zakupu w Polsce, inwestor postanowił dokonać zakupu za granicą – podsumowuje.

Czytaj więcej

Mieszkania ochronią majątek?

Wyjątkowy rok na rynku apartamentów premium

Szacunki JLL pokazują, że przy 31-proc. spadku sprzedaży mieszkań na szerokim rynku w ujęciu ilościowym w 2024 r., wartościowy spadek sięgnął 16,8 proc., do 33,2 mld zł – i był to drugi wynik po rekordowym 2023 r. Średnia wartość przypadająca na jeden sprzedany lokal wyniosła w ub.r. 838 tys. zł – o 20 proc. więcej niż w rekordowym dotychczas 2023 r. i 36 proc. więcej niż w 2022 r.

Reklama
Reklama

W 2024 r. segment premium również dotknęło spowolnienie, deweloperzy w sześciu największych miastach sprzedali prawie 3 tys. apartamentów wobec 4,7 tys. w 2023 r., który był wyjątkowo owocny. Zeszłoroczny wynik był zbliżony do uzyskanego w 2021 r. i nieco lepszy niż w 2022 r.

Na koniec 2024 r. w ofercie w segmencie apartamentów znajdowało się ponad 5,3 tys. lokali. 30 proc. przypadało na Warszawę. Tu na koniec zeszłego roku cena apartamentów wyniosła 38 tys. zł za mkw., o 33 proc. więcej niż rok wcześniej z powodu wejścia do oferty projektów ze średnimi cenami 40-50 tys. zł za mkw.

Za półkę premium JLL uznaje projekty położone w najlepszych lokalizacjach, z oryginalną architekturą, gdzie do budowy i wykończenia użyto bardzo dobrych lub szlachetnych materiałów, z dużymi przeszkleniami, ponadprzeciętną powierzchnią lokali, zapewniające prywatność i dodatkowe udogodnienia dla nabywców.

Ostatnie kwartały na szerokim rynku mieszkaniowym upłynęły pod znakiem mocnego spowolnienia w segmencie popularnym, uzależnionym wprost od dostępności kredytów. Dominowali nabywcy gotówkowi lub tacy, których stać było na zaciągnięcie długu. Mimo spowolnienia na rynek wchodziły kolejne mieszkania o podwyższonym standardzie. Słyszeliśmy też o nowych projektach z najwyższej półki, wiosną nagłówki krzyczały o zaporowej stawce 100 tys. zł za mkw.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Nieruchomości
Osiedla lex deweloper. Wskaźnik parkingowy ustali samorząd
Nieruchomości
Agenci AI. Sztuczna inteligencja lubi nieruchomości.
Nieruchomości
Polska powinna być magnesem przyciągającym centra danych
Nieruchomości
Luksusowe mieszkania sprzedają się długo. Klienci są bardzo wymagający
Nieruchomości
Nieruchomości. Agent bez AI jak fotograf bez aparatu
Reklama
Reklama