Reklama

PO opóźni wybór nowych władz?

By wewnętrzna rywalizacja nie zagroziła wynikom wyborów samorządowych, Platforma może nawet zmienić statut

Aktualizacja: 26.06.2009 07:37 Publikacja: 26.06.2009 03:34

Premier Donald Tusk

Premier Donald Tusk

Foto: AFP

W partii trwa dyskusja, jak ułożyć przyszłoroczny plan. W 2010 r. nakładają się wybory samorządowe i prezydenckie. Na dodatek PO powinna wtedy zakończyć wybór swoich władz regionalnych i krajowych. Statut partii zakłada, że kadencja szefów trwa od dwóch do czterech lat. By go dochować, głosowania muszą się zacząć jesienią tego roku. – Musimy tak ułożyć kalendarz, aby wewnętrzne wybory zakończyły się na wiosnę przyszłego roku, przed kampanią samorządową – mówi Andrzej Halicki z zarządu mazowieckiej PO.

Jednak władze partii zastanawiają się nad innym rozwiązaniem, dzięki któremu obecni liderzy struktur PO będą rządzić dłużej.

– Sądzę, że zjazdy odbędą się najwcześniej w styczniu 2010 roku – mówi “Rz” polityk z władz PO. – Statut zawsze można zmienić i przedłużyć kadencję.

Główne powody to: wewnętrzna sytuacja w partii po wyborach do europarlamentu (w niektórych regionach działacze są niezadowoleni z tego, że musieli przyjąć na listę kandydata spoza PO) oraz obawa o wynik przyszłorocznych wyborów samorządowych i prezydenckich. – Musimy się skupić na wygraniu tych wyborów, a partyjne zmiany oznaczają nowych ludzi na stanowiskach, którzy mogą nie udźwignąć kampanii wyborczej – mówi polityk PO.

Andrzej Halicki uważa, że Platforma sobie poradzi i nie ma powodu, aby partyjne wybory robić po samorządowych.

Reklama
Reklama

Ale w tej sprawie głosy są podzielone. Wicemarszałek Sejmu z Platformy Stefan Niesiołowski kilka dni temu mówił, że wybory, które kończą się wyłonieniem szefa całej partii, należy przesunąć ze względu na głosowanie prezydenckie, w którym zapewne kandydatem PO będzie Donald Tusk.

Kiedy będą wybory w Platformie? Zdecyduje jej Rada Krajowa.

W partii trwa dyskusja, jak ułożyć przyszłoroczny plan. W 2010 r. nakładają się wybory samorządowe i prezydenckie. Na dodatek PO powinna wtedy zakończyć wybór swoich władz regionalnych i krajowych. Statut partii zakłada, że kadencja szefów trwa od dwóch do czterech lat. By go dochować, głosowania muszą się zacząć jesienią tego roku. – Musimy tak ułożyć kalendarz, aby wewnętrzne wybory zakończyły się na wiosnę przyszłego roku, przed kampanią samorządową – mówi Andrzej Halicki z zarządu mazowieckiej PO.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Przyszłość Andrzeja Dudy: think tank, uczelnia czy premierostwo?
Polityka
Andrzej Duda w ostatnim orędziu: Nie żegnam się. Pozostaję w służbie
Polityka
Sejm podjął decyzję ws. immunitetu Antoniego Macierewicza
Polityka
Po publikacji „Rz” PiS chce odwołania Ruchniewicza. Padły słowa o zdradzie dyplomatycznej
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama