Niewygodna reforma sądów

Jak ustaliła „Rz", premier chce się spotkać z ministrem sprawiedliwości, by „przedyskutować" reformę

Aktualizacja: 12.04.2012 21:25 Publikacja: 12.04.2012 21:19

Niewygodna reforma sądów

Foto: ROL

Pomysł likwidacji ponad stu sądów rejonowych krytykują środowiska prawnicze i samorządowe, a także coraz więcej polityków w samej Platformie. Od początku przeciw planom ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina protestowało PSL.

Jak nieoficjalnie dowiedziała się „Rz", również premier Donald Tusk zaczyna się zastanawiać nad politycznym kosztem reformy. Chce się spotkać z Gowinem, by jeszcze raz przedyskutować jego plany.

– Masa polityków pielgrzymowała do ministra Gowina w tej sprawie, bo to oni będą musieli w swoich okręgach wyborczych świecić za tę reformę oczami. I są tym autentycznie przerażeni – mówi „Rz" jeden z posłów PO.

– Nie jest tajemnicą, że sprawa sądów wzbudzała ogromne emocje na szczeblu samorządowym i posłowie ugrupowań koalicyjnych byli poddawani ogromnej presji środowisk lokalnych – tłumaczy „Rz" rzecznik rządu Paweł Graś. Pytany, czy zapadły w tej sprawie ostateczne decyzje, odsyła do Ministerstwa Sprawiedliwości.

– Obecnie dobiegają końca konsultacje społeczne ze związkami, następnie projekt idzie do konsultacji międzyresortowych – zapewnia Patrycja Loose, rzecznik resortu. Podkreśla, że na razie resort nie wycofuje się z planowego terminu wejścia zmian w życie 1 lipca.

Jednak wprowadzanie zmian idzie wolno. Początkowo zapowiadano, że odpowiednie rozporządzenie minister podpisze w lutym, potem w marcu. Obecnie mówi się o przełomie kwietnia i maja.

Jak jednak wyliczają krytycy, nawet mimo skróconych konsultacji społecznych (21 dni zamiast 30) z dotrzymaniem lipcowego terminu będzie problem.

– Pomysł ministerstwa wiąże się ze zwolnieniem ponad 6 tys. ludzi, którym przysługuje trzymiesięczne wypowiedzenie, więc w tym czasie rozporządzenie nie powinno wejść w życie, chyba że skróci im się te okresy, ale to oznacza kolejny bałagan – podkreśla Waldemar Urbanowicz, przewodniczący „Solidarności" pracowników sądownictwa.

Zmniejsza się również liczba placówek, które mają podlegać likwidacji. Początkowo planowano 122, później 116 sądów. Obecnie pojawia się coraz częściej liczba 96.

Choć w Ministerstwie Sprawiedliwości prace nad zmianami wciąż trwają, wśród polityków Platformy powszechne jest przekonanie, że Ministerstwo Sprawiedliwości albo się z reformy całkiem wycofa, albo przeprowadzi ją w bardzo okrojonej wersji. – Musimy znaleźć sposób, jak wycofać się z tej propozycji z twarzą – mówi „Rz" znaczący polityk PO.

– Najwygodniejsze byłoby dla nas zrzucenie winy na PSL – przyznaje inny rozmówca „Rz" z Platformy. Dlatego coraz częściej powtarzane są informacje, jakoby Donald Tusk musiał zapłacić ludowcom za poparcie wydłużenia wieku emerytalnego rezygnacją z likwidacji małych sądów.

Jednak PSL zaprzecza, by sprawa sądów miała być przedmiotem ostatecznych ustaleń dotyczących emerytur. – Protestujemy przeciwko likwidacji małych sądów. Cieszy nas, że termin podpisania rozporządzenia się odwleka, ale chcielibyśmy, aby podpis ministra nigdy się tam nie pojawił –komentuje Krzysztof Kosiński, rzecznik PSL.

Wycofanie się z reformy sądownictwa byłoby błędem? TV.RP na Vimeo.

Polityka
Pablo Morales nie zaszkodził PO. PKW nie zakwestionowała wydatków na rzecz internauty
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora
Polityka
Tusk: TVN i Polsat dopisane do firm strategicznych, chronionych przed wrogim przejęciem
Polityka
Piechna-Więckiewicz: Ogłoszenie kandydata bądź kandydatki Lewicy odświeży atmosferę
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Polityka
Julia Pitera: Karola Nawrockiego nikt nie znał, a miał poparcie 26 proc. Taki jest elektorat PiS