Przez czyściec na listy PiS

Na spotkaniu Kaczyński–Gowin powstał plan współpracy prawicy. Zdynamizował go kryzys rządu.

Aktualizacja: 20.06.2014 19:32 Publikacja: 20.06.2014 02:34

Prezes PiS Jarosław Kaczyński

Prezes PiS Jarosław Kaczyński

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek jd Jerzy Dudek

„Rz" udało się dotrzeć do szczegółów porozumienia między liderami Prawa i Sprawiedliwości oraz Polski Razem.

Spotkanie Jarosława Kaczyńskiego i Jarosława Gowina odbyło się tuż po wybuchu afery taśmowej, która poważnie uderzyła w rząd Donalda Tuska.

Solidarna ?Polska Razem

Jarosław Gowin dostał od Jarosława Kaczyńskiego zielone światło dla utworzenia własnego klubu parlamentarnego w Sejmie. Mieliby wejść do niego obecnie niezrzeszeni posłowie jego partii: John Godson i Jacek Żalek.

Kaczyński miał się też zgodzić, by Gowin poszedł na współpracę, którą proponuje mu Zbigniew Ziobro. Lider Solidarnej Polski ma teraz w Sejmie 12-osobowe koło. Wraz z trzema gowinowcami mógłby odtworzyć klub.

Ale inicjatywa mogłaby zatoczyć również szersze kręgi. Obaj politycy ustalili, że mogliby dołączyć do niej posłowie PO, którzy zdecydowaliby się na porzucenie koalicji w trudnym momencie.

Większość członków nowego ugrupowania wystartowałaby w kolejnych wyborach parlamentarnych z list PiS.

Obaj politycy mają świadomość, że wspólna lista dostałaby premię za jedność, która pozwoliłaby znacząco pokonać targaną kryzysem Platformę.

Czas pokuty

– Ten klub to byłby taki czyściec. Politycy, którzy szkodzili wcześniej PiS, mogliby odpokutować w nim swoje winy – mówi nam jeden z czołowych polityków PiS. Dodaje, że afera kompromitująca polityków PO znacznie przyspieszyła negocjacje. – Teraz, gdy jest szansa na przejęcie władzy, nasi wyborcy dużo łatwiej taką współpracę zaakceptują – przekonuje nasz rozmówca.

O komentarz prosimy Gowina. – A skąd ma pan takie informacje? – pyta zaskoczony. – Nie będę tego komentował – ucina ten wątek rozmowy.

Z informacji „Rz" wynika jednak, że podjął już pierwsze działania w tej sprawie. Dziś lub jutro spotka się z Ziobrą. Telefonicznie nie rozmawiali jeszcze o żadnych szczegółach. Ale czy taka współpraca byłaby możliwa?

– Jeżeli taka szersza koalicja mogłaby się przeciwstawić rządzącej szajce, to tego nie wykluczam – mówi Ziobro. Jest jednak ostrożny. – To może być próba osłabienia morale moich ludzi. Jestem gotowy na długi marsz. PiS wie, że podczas wyborów prezydenckich będę w stanie sfinansować billboardy w całym kraju – odgraża się lider Solidarnej Polski.

Takie głosy pojawiają się też w partii Gowina. – PiS, i myślę tu bardziej o aparacie, a nie o Kaczyńskim, myśli bardziej o politycznym dobiciu pozostałych partii prawicowych niż zwycięstwie wyborach – ocenia polityk Polski Razem. Jego zdaniem części działaczy bardziej niż na władzy zależy na utrzymaniu monopolu po prawej stronie.

Rozmowa o Hausnerze

Co budzi zastrzeżenia? Brak pisemnej umowy. – W 2001 r. Porozumienie Prawicy ustaliło z PiS, że w wyborach do Sejmu dostanie 16 jedynek. Skończyło się na ośmiu – wspomina jeden z rozmówców.

Optymizm działaczy mniejszych partnerów PiS budzi jednak sytuacja na scenie politycznej. Szczególne nadzieje budzi osłabienie koalicji.

W rozmowie Gowina z Kaczyńskim pojawił się wątek konstruktywnego wotum nieufności. Lider Polski Razem przekonywał prezesa PiS, że politykiem, który pogodziłby wszystkie partie opozycji, byłby prof. Jerzy Hausner.

Były minister finansów w rządzie SLD był już w 2011 r. lansowany przez Janusza Palikota jako idealny kandydat na ministra finansów.

– Kaczyński nie jest entuzjastą jego dorobku, ale byłby w stanie poprzeć nawet kogoś bardziej mu odległego – ocenia członek władz PiS.

Do poparcia takiego układu potrzebne byłyby głosy PSL lub części PO. – Gowin od dawna prowadzi rozmowy o współpracy z szefem PSL Januszem Piechocińskim, a w PO wciąż ma sporo kontaktów ?– ocenia jego otoczenie.

Jednak zarówno Kaczyński, jak i Gowin zgodzili się, że w tej chwili takie rozwiązanie jest mało realne. Choć, jak zastrzega polityk Polski Razem, po kolejnym kryzysie związanym z akcją służb w redakcji „Wprost" sprawa może nabrać tempa.

Jego zdaniem po tych wydarzeniach w PiS nad chęcią współpracy górę może wziąć triumfalizm. – Wielu jest tam przekonanych, że jest już po wszystkim i rząd PO upadnie. Tyle że ten niedźwiedź wciąż biega po lesie – wskazuje.

„Rz" udało się dotrzeć do szczegółów porozumienia między liderami Prawa i Sprawiedliwości oraz Polski Razem.

Spotkanie Jarosława Kaczyńskiego i Jarosława Gowina odbyło się tuż po wybuchu afery taśmowej, która poważnie uderzyła w rząd Donalda Tuska.

Pozostało 93% artykułu
Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię
Polityka
Rozliczanie PiS. Adrian Zandberg: Ludzie już żyją czymś innym
Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Pojawił się nowy kandydat. Kim jest?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Tobiasz Bocheński odniósł się do sprawy Marcina Romanowskiego. "Nie ukrywałbym"