Wybór Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej i skandal z podsłuchanymi rozmowami czołowych polityków i urzędników to dwa najważniejsze wydarzenia mijającego roku. Na sukces byłego premiera wskazała dokładnie połowa ankietowanych w sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej", a na aferę 28 proc. osób.
Zdaniem prof. Wojciecha Łukowskiego z UW te wyniki pokazują, że badani starają się wskazać i pozytywne, i negatywne zdarzenia. – Najbardziej spektakularny i niecodzienny był wybór Tuska. Te wskazania to wynik wyjątkowości tego wydarzenia – mówi „Rzeczpospolitej". A wysokie miejsce afery taśmowej? – To efekt najbardziej nagłośnionego negatywnego zjawiska – twierdzi socjolog.
Polacy docenili także sukcesy polskich sportowców. Na trzecim miejscu z 25 proc. wskazań znalazły się występy reprezentacji narodowej w piłce nożnej i zwycięstwo 2:0 w meczu z Niemcami, a na szóstym (16 proc.) osiągnięcia naszych sportowców na zimowej olimpiadzie w Soczi, gdzie złote medale zdobyli: Justyna Kowalczyk, Kamil Stoch i Zbigniew Bródka.
Popisy piłkarzy okazały się ważniejsze od zamieszania związanego z wyborami samorządowymi i dymisją PKW (22 proc.) oraz afery z rozliczaniem służbowych podróży posłów (20 proc.).
– Część Polaków jest zdystansowana od polityki. Widać to też w frekwencji wyborczej, połowa osób nie idzie do urn – mówi „Rzeczpospolitej" dr Jarosław Flis, socjolog z UJ.