Reklama

PiS ma nowy plan dla TK

Szybkie uchwalenie kolejnej ustawy „naprawczej" ma uspokoić Brukselę i pozwolić Trybunałowi działać.

Aktualizacja: 08.06.2016 00:07 Publikacja: 06.06.2016 19:29

Szef Klubu PiS Ryszard Terlecki (z lewej, w rozmowie z marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim) zakreś

Szef Klubu PiS Ryszard Terlecki (z lewej, w rozmowie z marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim) zakreślił nowe granice ustępstw swojej partii w sporze o Trybunał.

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Według źródeł „Rzeczpospolitej" w kierownictwie PiS szefostwo partii rządzącej ustaliło nowy plan wygaszania politycznej wojny o Trybunał Konstytucyjny. Zakłada on szybkie prace nad ustawą, która ureguluje część kwestii związanych z funkcjonowaniem TK, i rozpoczęcie prac nad następnymi, już całościowymi regulacjami. Te miałyby być uchwalone w dalszej przyszłości.

To reakcja na ostatnią, krytyczną opinię Komisji Europejskiej o stanie praworządności w Polsce. Obóz rządzący ma mało czasu, by pokazać, że problem dotyczący TK rzeczywiście stara się rozwiązać.

Historyczny wyrok

W środę PiS zamierza więc przegłosować swój wniosek o rozszerzenie porządku obrad posiedzenia Sejmu o procedowanie kolejnej już ustawy „naprawczej". Następnie jej projekt ma trafić do Komisji Sprawiedliwości, a ta powołałaby specjalną podkomisję do wypracowania konsensusu w sprawie nowej ustawy.

Według naszych informacji PiS planuje uchwalenie projektu jeszcze przed wakacjami (niewykluczone, że z uwzględnieniem poprawek zgłoszonych przez opozycję). Jaka kalkulacja za tym stoi?

Zdaniem polityków PiS obecnie Trybunał nie ma właściwie podstawy do orzekania. Poprzednią ustawę „naprawczą" uznał 9 marca za niezgodną z konstytucją. Rząd nie publikuje wyroku, bo uważa, że sędziowie bezpodstawnie zajęli się ustawą od razu, z pominięciem kolejki spraw, które wpłynęły do TK wcześniej.

Reklama
Reklama

Najnowszy projekt PiS, który trafił do laski marszałkowskiej pod koniec kwietnia, jest w dużej części powtórzeniem zakwestionowanej przez Trybunał ustawy. Zawiera jednak kilka istotnych zmian.

Pozostają zapisy o rozstrzyganiu o najważniejszych kwestiach większością dwóch trzecich głosów i rozpatrywaniu spraw według kolejności wpływu, ale tym razem z pewnymi wyjątkami. Dzięki nim TK mógłby ocenić nową ustawę. I nawet gdyby część zapisów zakwestionował, to pozostałe by obowiązywały. Wówczas rząd mógłby opublikować wyrok z 9 marca, na zasadzie – jak to ujął niedawno Jarosław Kaczyński – czysto historycznej publikacji.

W ten sposób zniknąłby jeden z dwóch najważniejszych punktów spornych w wojnie o TK, na który powoływała się też Bruksela, wydając swą opinię. Zażegnano by też niebezpieczeństwo dualizmu prawnego.

Pozostaje kwestia zaprzysiężenia trzech sędziów Trybunału wybranych w poprzedniej kadencji Sejmu. Tę sprawę miałaby załatwić kolejna, wypracowana już bez pośpiechu ustawa.

Zmienią konstytucję?

W rozmowie z „Rzeczpospolitą" rzecznik Klubu Parlamentarnego PiS Beata Mazurek zwraca uwagę, że w pracach sejmowych komisji i podkomisji mają zostać wykorzystane wnioski ekspertów powołanych przez marszałka Marka Kuchcińskiego. – Prace zespołu kierowanego przez prof. Jana Majchrowskiego zakończą się w czwartek lub w piątek – mówi Mazurek.

Jak zdradza „Rzeczpospolitej" jeden z członków zespołu, eksperci mają zaproponować m.in. rozwiązanie kwestii trzech niezaprzysiężonych sędziów oraz dopuszczenia do orzekania tych wybranych przez PiS.

Reklama
Reklama

To, że partia Kaczyńskiego jest gotowa na takie rozwiązanie, deklaruje w rozmowie z tygodnikiem „W Sieci" przewodniczący Klubu PiS Ryszard Terlecki. Zastrzega jednak, że partia dalej się już nie cofnie, bo oznaczałoby to kapitulację. A tej chce opozycja, dla której rozwiązanie sprawy sędziów i publikacji wyroku z 9 marca to niezbędny warunek jakichkolwiek rozmów.

Gdyby jednak wszyscy „sporni" sędziowie mieli orzekać, TK miałby skład 18-osobowy, podczas gdy konstytucja przewiduje 15-osobowy. Zmiana ustawy zasadniczej wymaga ponadpartyjnej zgody.

Na tę się jednak nie zanosi. – Jedynym rozwiązaniem konfliktu wokół Trybunału Konstytucyjnego nie jest przyjmowanie kolejnych ustaw, które mają paraliżować TK i zapisy niezgodne z konstytucją wprowadzać znowu do obrotu prawnego, lecz publikacja wyroku – mówi szef Klubu PO Sławomir Neumann.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Paraliż Funduszu Sprawiedliwości. Ofiary przestępstw bez pomocy, resort słabo się tłumaczy
Polityka
Tusk do Zełenskiego: Jesteś bohaterem nie tylko w Ukrainie, ale także w Polsce
Polityka
Wzrosło ryzyko rozłamu w PiS, Nawrocki gra na polaryzację, CBOS psuje nastroje KPRM
Polityka
Patryk Jaki krytykuje pomysł ludzi Morawieckiego. „Absurd, nie zgadza się z matematyką”
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama