– Od 1 września 2019 r., kiedy wartość transakcji przekroczy 15 tys. zł, a nabywane towary lub usługi znajdą się na liście z załącznika nr 15 do ustawy o VAT, przedsiębiorcy nie będą mieli wyboru – wyjaśnia Aleksandra Ziaja.
Lista obejmie 150 pozycji, głównie towary i usługi objęte dotychczas odwrotnym obciążeniem, m.in. usługi budowlane, laptopy, telefony, konsole do gier, żelazostopy, stal, metale, odpady i surowce wtórne, złom, oraz odpowiedzialnością solidarną (np. paliwa, oleje opałowe, aparaty fotograficzne i kamery cyfrowe). Obowiązkowy split payment obejmie też m.in. części i akcesoria do pojazdów silnikowych, telewizory, komputery, węgiel, koks czy brykiet. Jak podkreśla ekspertka, oznacza to jednoczesną likwidację odwrotnego obciążenia w transakcjach krajowych.
– To dobra wiadomość zwłaszcza dla branży budowlanej, dla której stosowanie tzw. odwróconego VAT szybko stało się problematyczne i obarczone wysokim ryzykiem podatkowym – mówi Jerzy Martini, doradca podatkowy, wspólnik w kancelarii Martini&Wspólnicy. Ale szybko dodaje: groźne są nadmierne sankcje.
– W projekcie wprowadza się 100-proc. sankcje VAT za błędy związane z obowiązkowym split payment. MF chce, by na fakturach nim objętych umieszczać adnotację „mechanizm podzielonej płatności". Inaczej zapominalski zostanie ukarany 100-proc. sankcją VAT – podkreśla Martini.
Jak dodaje Aleksandra Ziaja, sankcję fiskus nałoży też na nabywcę, który opłaci fakturę, nie stosując obowiązkowego mechanizmu podzielonej płatności. Do tego grożą sankcje karnoskarbowe, a od 2020 r. podatnik nie zaliczy takiego wydatku do kosztów w PIT lub CIT.
Alicja Sarna, doradca podatkowy, partner w kancelarii MDDP Michalik Dłuska Dziedzic i Partnerzy, zwraca uwagę, że dotychczas 100-proc. sankcje były zarezerwowane dla oszustw i wyłudzeń podatkowych.