Wczoraj sejmowe komisje Finansów Publicznych oraz Infrastruktury zdecydowały, że definicja budownictwa społecznego będzie miała znacznie szerszy zakres, niż to pierwotnie proponował rząd. Gra toczy się o wielką stawkę. Parlament musi bowiem przed końcem tego roku uchwalić ową definicję, aby po 1 stycznia 2008 r. mógł być nadal stosowany preferencyjny, 7-procentowy VAT na mieszkania i domy. Jeśli definicji nie będzie, wzrośnie do 22 proc.
Sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej powołanej do rozpatrzenia zmian w ustawie o VAT oraz ustawie o zwrocie osobom fizycznym niektórych wydatków związanych z budownictwem mieszkaniowym zostało przyjęte 49 głosami przy dwóch głosach wstrzymujących. Najwięcej emocji wzbudziła właśnie zaproponowana przez podkomisję (głosami posłów PO i Samoobrony) definicja. Do ostatniej chwili posłowie PiS starali się bowiem przywrócić jej brzmienie rządowe.
Spór dotyczył tej części zaproponowanej definicji, która pozwalała na objęcie obniżoną stawką VAT także urządzeń budowlanych. Chodziło o urządzenia techniczne związane z obiektem budowlanym, zapewniające możliwość użytkowania go zgodnie z przeznaczeniem, takie jak przyłącza i urządzenia instalacyjne. W tym także służące do oczyszczania lub gromadzenia ścieków. Ale nie tylko. Bo również o przejazdy, ogrodzenia, place postojowe i place pod śmietniki.
Urząd Komitetu Integracji Europejskiej (UKIE) uznał, że przejazdy, ogrodzenia oraz place postojowe i place pod śmietniki wyraźnie wykraczają poza zakres definicji określonej w dyrektywie. "Prawo dostosowania obniżonej stawki wynikające z załącznika III pkt 10 dyrektywy 2006/112/WE (na dostawę, budowę, remont i przebudowę budynków mieszkalnych w ramach polityki społecznej -przyp. red.) jest sformułowane dosyć ogólnie i pozostawia państwom członkowskim pewien margines swobody w definiowaniu budownictwa społecznego. Jednakże (...) zgodnie z jednolitym orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich zakres zwolnień oraz obniżek w VAT ustalony prawem wspólnotowym nie może być interpretowany szeroko, ponieważ stanowią one wyjątek od generalnych zasad opodatkowania dostawy towarów i usług świadczonych przez podatników za wynagrodzeniem" -czytamy w opinii UKIE.
Na tak postawiony zarzut riposta posłów opozycji była natychmiastowa. Łukasz Maria Abgarowicz (PO) i Wiesław Andrzej Szczepański (SLD) zgłosili poprawkę usuwającą kontrowersyjną część definicji, która narażała przepisy na zarzut niezgodności z prawem UE. Ich propozycja znalazła uznanie większości połączonych komisji - poparło ją bowiem 38 posłów przy 15 głosach wstrzymujących się. Nikt nie głosował przeciw. Szersza niż chciał rząd definicja oznacza, że preferencyjną stawką VAT będą objęte także garaże, które są częścią budynku mieszkalnego. Preferencje obejmą także mieszkania w budynkach niemieszkalnych (tzw. lofty). Bo, jak twierdzi UKIE, mimo wątpliwości można uznać, że mieszczą się one w zakresie definicji wynikającej z dyrektywy.