Potrzebne są opinia lekarza i faktura

Kupując leki, odliczymy różnicę między poniesionymi w danym miesiącu wydatkami a kwotą 100 zł

Publikacja: 30.11.2009 06:30

Potrzebne są opinia lekarza i faktura

Foto: www.sxc.hu

Jeśli więc pan Kowalski utrzymuje niepełnosprawnego syna i kupił mu w listopadzie medykamenty za 250 zł, to może pomniejszyć swój dochód o 150 zł (250 zł – 100 zł).

Są też inne warunki skorzystania z tej ulgi. Otóż wydatki na leki możemy odliczyć, jeśli lekarz specjalista stwierdzi, że osoba niepełnosprawna powinna je stosować (stale lub czasowo).

Czy specjalizacja lekarza musi wiązać się z rodzajem jej schorzenia?

– Z przepisów nie wynika taki warunek – mówi dr Adam Bartosiewicz, współautor komentarza do ustawy o PIT. – Uważam więc, że fiskus nie może wymagać, aby np. osoba chora na serce miała na każdy lek potwierdzenie od kardiologa. Powinno wystarczyć zalecenie internisty. Dobrze, jeśli jest na piśmie, bo przecież recepty zostawiamy w aptece.

Czy niepełnosprawny albo jego opiekun może odliczyć tylko lekarstwa dotyczące rodzaju schorzenia, na które ma orzeczenie o niepełnosprawności?

– Skorzystamy też z ulgi, jeśli kupujemy leki na inną chorobę, która ma związek z niepełnosprawnością i jest jej konsekwencją – podpowiada Adam Bartosiewicz. – Przykładowo niesprawność narządów ruchu może powodować kłopoty z krążeniem. Trudno będzie natomiast przekonać fiskusa, że jej konsekwencją jest grypa. Podsumowując, bardzo dużo zależy tu od opinii lekarza, który decyduje, czy konieczność stosowania danych leków ma związek z niepełnosprawnością.

[wyimek]Fiskus nie może decydować, jakie lekarstwa ma zażywać niepełnosprawny[/wyimek]

Także z [b]wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach (sygn. I SA/Gl 301/08)[/b] wynika, że to lekarz, a nie organ podatkowy, przesądza o konieczności stosowania określonego medykamentu. Jeśli więc uzna, że niepełnosprawny ma przyjmować dany lek, np. zapobiegający nawrotowi choroby, fiskus nie powinien tego kwestionować.

Urzędy podkreślają, że odliczyć można wydatki na lekarstwa, które są wymienione w wykazie produktów leczniczych dopuszczonych do obrotu na terytorium RP ([b]interpretacja Izby Skarbowej w Katowicach, nr IBPBII/1/415-47/09/TK[/b]).

Nie można skorzystać z ulgi na zakup produktów żywnościowych oraz suplementów diety, które nie mogą być uznane za leki [b](wyrok WSA w Kielcach, sygn. I SA/Ke 5/08)[/b].

Pozostaje jeszcze kwestia dokumentowania prawa do odliczenia. Przepisy mówią, że potrzebny tu jest dokument potwierdzający poniesienie wydatków na lekarstwa.

W interpretacji Izby Skarbowej w Warszawie [b](nr IPPB1/415-352/07-4/JB) [/b]czytamy, że powinno z niego wynikać, kto, za jaką kwotę i jaki lek kupił. Powinien więc zawierać dane personalne kupującego. Te warunki spełniają faktury i rachunki. Kupującego nie można natomiast zidentyfikować na podstawie paragonu.

Aby więc nie narażać się na niepotrzebny spór z fiskusem, warto przy zakupach poprosić sprzedawcę o fakturę.

Sądy i trybunały
Sędzia w stanie spoczynku pobiera pensję sędziego. KRS idzie do prokuratury
Prawo w Polsce
Jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. lekcji religii. Chodzi o oceny
Prawo drogowe
Jakie kary grożą za kierowanie autem bez uprawnień? Trzy scenariusze wydarzeń
Zawody prawnicze
Trzydzieści dni bez urzędówek. Prawnicy szykują protest
Prawo w Polsce
Wybory prezydenckie 2025. Jak zmienić miejsce głosowania przed drugą turą?