Pracodawca, który co miesiąc odprowadza za pracowników zaliczki na podatek dochodowy, odlicza od przychodów (zarobków przed opodatkowaniem) tzw. koszty ich uzyskania. Są to zryczałtowane, określone w ustawie o PIT kwoty. Pracodawca odlicza je automatycznie, niezależnie od tego, czy pracownik faktycznie poniósł jakieś wydatki w celu osiągnięcia przychodu czy nie. Osobom zatrudnionym na podstawie jednej umowy o pracę odlicza się 111 zł 25 gr miesięcznie, a za rok podatkowy nie więcej niż 1 335 zł. Zatrudnionym na podstawie więcej niż jednej umowy można odliczyć łącznie 2 002 zł 05 gr za cały rok podatkowy.
W przypadku pracowników mieszkających w innej miejscowości niż ta, w której pracują, ustawa o PIT daje prawo do odliczenia wyższych kosztów. Dla zatrudnionych na podstawie jednej umowy to 139 zł 06 gr miesięcznie, a za rok podatkowy łącznie 1 668 zł 72 gr. Dla tych, którzy mają dwie prace odliczenie wynosi maksymalnie 2 502 zł 56 gr na rok.
Zdarza się jednak, że koszty dojazdu do pracy przewyższają zryczałtowane koszty. Dotyczy to zwłaszcza osób, które mieszkają w innej miejscowości, a pracę świadczą w innej. Pracownik ma wtedy prawo odliczyć nadwyżkę wydatków sam, w rocznym zeznaniu podatkowym składanym do końca kwietnia następnego roku. Może to za niego zrobić także zakład pracy, jeśli za jego pośrednictwem pracownik rozlicza się z PIT.
Musi być kartka z nazwiskiem
Zgodnie z art. 22 ust. 2 i ust. 11 ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych takie wyższe od ryczałtowego odliczenie kosztów uzyskania przychodu będzie możliwe, gdy łącznie są spełnione następujące warunki:
1. pracownik poniósł wydatki na dojazd do pracy