Jeśli przy tym decyzja organów podatkowych spowoduje, że poniesie szkodę, może domagać się jej wyrównania.
Sposobów wykorzystania potknięć fiskusa jest mnóstwo. Aby jednak było to możliwe, trzeba na spokojnie przeanalizować przepisy.
Gdy tylko dopatrzymy się błędu, nawet najmniejszego, nie powinniśmy się wahać, aby go wykorzystać. Przy czyn analizujmy każdy etap działań fiskusa, zarówno prawidłowość podstawy prawnej obciążenia daniną (a więc zastosowanie właściwego przepisu), jak i prawidłowość procedury, w tym zasady doręczania pism, wezwań, zbierania dowodów itp.
Zazwyczaj podatnik obawia się kontaktu z fiskusem i już niemal na starcie stawia się w pozycji słabszego. Tymczasem po drugiej stronie też pojawia się człowiek i też może popełnić błąd albo niewłaściwie zinterpretować przepisy. A my możemy to wykorzystać.
Dlatego nie bójmy się negować niektórych działań organów podatkowych i sprawdzać czynności, jakie podejmują. O wszystko też pytajmy. Urzędnicy mają obowiązek zapewnić nam czynny udział w każdym stadium postępowania. Mamy też prawo wypowiedzieć się na temat zebranego w naszej sprawie materiału dowodowego.