Wygląda na to, że bitcoin, czyli zdobywająca popularność wirtualna waluta, nieprędko doczeka się jednolitego traktowania pod względem podatkowym. Po tym jak Niemcy uznały bitcoin do celów podatku dochodowego, zapytaliśmy Ministerstwo Finansów o podejście polskich władz do transakcji w tej walucie i ich skutki w podatkach dochodowych i VAT.
Z odpowiedzi, którą „Rz" uzyskała z biura prasowego MF, wynika, że na razie nie ma jednolitej metody traktowania podatkowego takich transakcji. „Ocena prawna dotycząca charakteru cywilnoprawnego i prawnopodatkowego transakcji zawieranych przy użyciu bitcoin może zostać wydana wyłącznie w odniesieniu do konkretnej transakcji, po zapoznaniu ze stanem faktycznym oraz szczegółowej analizie treści kontraktu" – twierdzi resort. Zauważa też, że bitcoin nie spełnia definicji pieniądza z prawa dewizowego ani z ustawy o elektronicznych instrumentach płatniczych.
Sławomir Wiciak, doradca podatkowy z kancelarii Sowisło & Topolewski, przyznaje, że ze względu na brak prawnego umocowania bitcoinów trudno oceniać skutki takich transakcji w podatku dochodowym czy VAT.
– Trzeba się jednak poważnie zastanowić nad przypadkami gromadzenia oszczędności w tej walucie. Mogą się wówczas pojawić dochody kapitałowe, a te podlegają w Polsce 19-proc. podatkowi dochodowemu – zauważa ekspert. Dodaje, że ewentualne jasne stanowisko władz skarbowych w tej kwestii – tak jak to już się stało w Niemczech – mogłoby wyjaśnić wątpliwości.
Niestety, na razie takich wyjaśnień prawie nie ma. Jedyną interpretację na ten temat wydała w czerwcu tego roku Izba Skarbowa w Katowicach (nr BPP2/443-258/13/Icz). Stwierdziła, że obrót bitcoinami przez firmę zamierzającą wymieniać je na złote nie może korzystać ze zwolnienia z podatku przewidzianego dla usług finansowych.