Twierdzi, że nie ma takiego obowiązku, bo transakcja została przeprowadzona po upływie pół roku od nabycia znajdujących się na działce rzeczy. Wynika to z art. 10 ust. 1 pkt 8 lit. d) ustawy o PIT.
Fiskus przyznał jej rację. Przypomniał, że osoba uprawniona do korzystania z działki jest właścicielem nasadzeń, urządzeń i obiektów na jej terenie. Odpowiadają one definicji rzeczy zawartej w kodeksie cywilnym. Po wygaśnięciu prawa do działki za altanę, drzewa i krzewy działkowcowi przysługuje wynagrodzenie. Jego kwota jest określona w umowie z osobą, na którą przeszło prawo do działki. Tak wynika z ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych.
Skarbówka potwierdziła, że przy rozliczaniu wynagrodzenia za sprzedaż nasadzeń, urządzeń i obiektów posadowionych na działce należy zastosować art. 10 ust. 1 pkt 8 lit. d) ustawy o PIT. Przepis ten mówi, że odpłatne zbycie rzeczy po upływie pół roku, licząc od końca miesiąca, w którym nastąpiło ich nabycie, nie tworzy przychodu. W opisanej sprawie ten warunek jest spełniony. Kobieta nie musi więc rozliczać się z fiskusem.
Grzegorz Gębka, doradca podatkowy w kancelarii GTA, przypomina, że jeszcze kilka lat temu skarbówka żądała podatku od takich transakcji. Interpretacje zmieniły się dopiero pod wpływem korzystnego dla podatników orzecznictwa sądowego.
– Zdarza się jednak, że w urzędach skarbowych osoby pozbywające się działek dowiadują się, iż wynagrodzenie za domek i drzewa jest przychodem z praw majątkowych, który trzeba wykazać w zeznaniu rocznym. Dlatego warto mieć w tej sprawie własną interpretację, która chroni podatnika – podkreśla ekspert.
Numer interpretacji: 0115-KDIT2.4011.476.2020.2.KC