Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. akt II FSK 2273/12) oddalił skargę kasacyjną fiskusa, który upierał się, że może wydać zaświadczenie o niezaleganiu w podatkach i dalej prowadzić egzekucję. Sąd kasacyjny przypomniał, że fiskus, działając jako wierzyciel i organ egzekucyjny, musi brać odpowiedzialność za swoje działania.
Zajęte konto
Z akt sprawy wynikało, że naczelnik urzędu skarbowego na podstawie tytułu wykonawczego z października 2011 r. prowadził postępowanie egzekucyjne. Chodziło o odzyskanie zaległości w PIT za 2010 r. W listopadzie 2011 r. poborca podatkowy udał się do podatnika, ale ten majątku do zajęcia nie miał. Fiskus zajął więc jego rachunek bankowy.
Mężczyzna złożył zarzuty na postępowanie egzekucyjne. Wskazał, że już zapłacił egzekwowane należności. Jako dowód na wygaśnięcie zaległości objętych tytułem wykonawczym przedstawił zaświadczenie o niezaleganiu w podatkach wydane przez naczelnika urzędu skarbowego z lipca 2011 r.
Fiskus odmówił uznania zarzutów w sprawie prowadzonej egzekucji. W jego ocenie podatnik nie przedstawił żadnego dowodu wpłaty zaległości objętej tytułem wykonawczym.
Przedsiębiorca zaskarżył to rozstrzygnięcie do sądu i wygrał. Najpierw rację przyznał mu Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu. Przypomniał, że organy egzekucyjne obowiązane są m.in. do przestrzegania zasady prowadzenia postępowania w sposób budzący zaufanie do organów administracji publicznej.